Właśnie obejrzałem na Zone Europa ten film razem z ojcem. Myślałem, że umrzemy tam ze śmiechu. Po prostu niektóre sytuacje, jak i humor słowny zwalają z nóg. Oczywiście najlepszy był ten dziadek na wózku inwalidzkim i jego strzelba :) Na początku była to komedia, która z biegiem czasu przeistacza się w film gangsterski i szekspirowską tragedię. Nie będę zdradzać szczegółów fabuły, bo to trzeba zobaczyć. Film się oglądało bardzo przyjemnie :)