A ja myślałem, że tylko w Ameryce takie rzeczy! Moje lata szkolne były albo nudne, albo na ciekawsze rzeczy nikt mnie nie zapraszał. Raczej to pierwsze, podejrzewam, mam nadzieję. Ale mieć taką grupę, świetna sprawa!

Dokładnie :)
Masa fajnych scen i tekstów, ale najlepsza dla mnie to ta, kiedy uczniowie zatrzymali się na stacji benzynowej, zamknęli dyrektora w kiblu i przemycali alkohol do autobusu.