Jak się skończył ten film ? Oglądałam do momentu jak do apartamentu pani Stone przyszedł ten koleś co ją ciągle śledził. Co było dalej ?
Jak to co? Trzeba Ci tłumaczyć sprawy oczywiste? Po prostu pani Stone dała klucze następnemu kochasiowi. Nieważne kto to był - byle mieć kochanka i nie być samotną. Żałosne !!!
mało takich kobiet...? okrutne, ale prawdziwe
A co do zakończenia, równie dobrze koleś mógł ją udusić, bo 1) Paolo wspominał o takim przypadku na tarasie, 2) koleś wszedłszy do mieszkania schował ręce do kieszeni płaszcza, choć wchodząc nie miał ich w kieszeni. I dlaczego nie zdjął płaszcza?
Domyślać się można różnych scen, ale najprostsze wytłumaczenie to po prostu kolejny kochaś. Ja tak to widzę. Pozdrawiam.
Niby tak, ale on był dopiero (?) drugi. A Warren zagrał tu niezłą gnidę... Łatwo omotać kogoś, komu dotychczasowy świat się zawalił.