PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=262948}

Sąsiad spod trzynastki

Rinjin 13-gô
6,4 500
ocen
6,4 10 1 500
Sąsiad spod trzynastki
powrót do forum filmu Sąsiad spod trzynastki

po 1 jak to możliwe że Tôru Akai nie pamiętał imienia kolegi z klasy i gdy go spotkał jako dorosłego to nie pamiętał? To trochę dziwne
po 2 minęło 10lat czyli jak byli w 6 klasie to mięli jakieś 21-22lata a Toru miał syna który miał już z 6 lat jak to możliwe?
po 3 Toru oblał kwasem Juzo czy nie? Najpierw jest ta scena a na koniec filmu młody Juzo jest bez śladów, ten orosły też był bez
po 4 Spotkanie klasowe- tego w ogóle nie rozumiem, nie dość że odbyło się w szkole w nocy to zaproszony był tylko Juzo i przyszedł i rpzecież on uciekł z domu to jak doszło to zaproszenie?
po 5 Pod kloniec filmu Juzo wracał ze swoimi oprawcami i był w dobrej komitywie o co chodzi? I ten jego przyszły dom to dopiero budowali nie?

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Dziwi 10 dla filmu, jeśli nie do końca się go zrozumiało ;)

Zależnie od podejścia 90% filmu można uznać za rzeczywistość alternatywną, albo wyobrażenie bohatera. To drugie sugerują występujące zdarzenia nadprzyrodzone, to pierwsze jest nieco logiczniejsze.
Bez względu na wybór: Prawie cała akcja dzieje się w świecie w którym Juzo bał się postawić. Przez to został oblany kwasem, przez to był samotny i uciekł z domu, przez to powstało jego alter ego w postaci numeru 13.
Końcówka to sytuacja w której Juzo postawił się. Przez to zdobył szacunek, inni go polubili, a numer 13 stał się zbędny, tak samo jak stary zniszczony budynek. Btw on był pod koniec niszczony, a nie budowany, stanowi on metaforę numeru 13. Tak jak dom stanowi schronienie dla mieszkańca, tak 13 stanowił schronienie dla Jozu, chronił go w sytuacji zagrożenia, aż w końcu stał się silniejszy i przejął kontrolę robiąc to co Juzo zrobić by chciał, ale nie mógł ze strachu.

Co do wieku: Zgodnie z komiksem syn Toru miał lat 4 nie 6 (zresztą nie przypominam sobie stwierdzenia o 6 latach). Samo zaproszenie klasowe nie jest oficjalnym zaproszeniem tylko swoistym wyzwaniem dla Toru.

ocenił(a) film na 10
Dealric

a to że juzo postawił się to tak naprawdę nie miało miejsca ale to nawiązuje do sytuacji spotkania z tym prześladowcą z podstawówki w nocy w szkole, że on najpierw go chciał zabić ale mu wybaczył i wtedy pokazano wydarzenia z przeszłości że się pogodzili zostali przyjaciółmi dobrze myślę? a może coś źle rozumiem bo dorosły juzo był bez poparzenia, ten normalny juzo?

co do oceny, czy tylko dlatego że film przewyższa moje możliwości pojmania go mam mu wystawić np. 7, bo jest za dobry dla mnie? Mi się podobał i dałam 10 :)

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Po prostu zdziwił mnie taki sposó oceny.

Co do wątpliwości:
Tą scenę można rozumieć dwojako (niestety nie wyjaśniono tego jednoznacznie ani w komiksie ani w mandze, wyjątkowo gorszej od filmu). Pewnym problemem jest tutaj rozdzielenie postaci na dwóch aktorów. Oryginalnie wyglądało to nieco inaczej, ale nie o tym.
Generalnie rzecz biorąc to jest nie tyle wybaczenie mu, ale w pewnym sensie zabicie numeru 13. Juzo zrozumiał, że wystarczyło się raz postawić, raz wygrać, kiedy jego oprawca był sam, aby ten zrozumiał, przeprosił i przestał się znęcać. Juzo niejako zrozumiał, że o ile w sporej mierze jego życie zostało zniszczone przez Akai, to w równej mierze jest to wina jego strachu i pasywności.

Wracając do dwojakiego zrozumienia:
Albo można pójść w mangową część (tam Juzo został poparzony, ale nie było to widoczne dzięki operacji i syntetycznej skórze, co jest także sensownym uzasadnieniem w filmie) i uznać, że tak naprawdę nikt nie widział nigdy nr. 13 z poparzoną twarzą. Tak naprawdę to zawsze był Juzo, którego twarz nabierała innego wyrazu pod wpływem emocji itp. Wtedy ostatnia scena jest tylko wizją bohatera. Pewnego rodzaju płaczem nad tym, że jego zniszczone życie jest wynikiem jego bojaźliwości. Juzo odkrywa, że gdyby zrobił to lata temu mógłby żyć normalnie. Dlatego porzuca nr.13, który zawsze go ratował w sytuacjach w których sam Juzo bał się zareagować. Ostatnia scena demolowania budynku oznacza porzucenie dawnego zniszczonego życia, chęć zmiany, a obecność nr.13 pokazuje, że nawet mimo tego on jest skryty głęboko i będzie czekał na kolejną okazję.

Można też pójść w bardziej fantastyczną opcją, gdzie pokazane są dwa światy. Jeden to świat, w którym Juzo został oblany kwasem, świat w którym dzieli on ciało z nr.13 i zabija. Scena kiedy zostawia 13 w swoim umyśle i sam wychodzi na świat oznacza zrozumienie skruchy przeciwnika, a także tego, że to co czyni jest złe. W tym wypadku końcowa scena to świat alternatywny w którym Juzo postawił się i może żyć szczęśliwie dzięki czemu nigdy nie zazna mrocznej części swego życia.

ocenił(a) film na 10
Dealric

wiesz to by ujmowało dobremu filmowi dać mu 5 tylko dlatego bo jest powyżej mojego pojmowania, potem jeszcze ktoś np. patrzy na ocenę moich filmów i mówi że mam dziwny gust bo jakimś "rekiny atakują" daję 10 a filmowi z przesłaniem 5 :P

niemniej dzięki za tłumaczenie :P

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Nie mówię o 5. Po prostu osobiście nie lubię jak ludzie rzucają najwyższymi i najniższymi ocenami bez widocznego powodu.
Może i jestem naiwny ale żywię przekonanie, że ocena 10 powinna przedstawiać film pod pewnymi względami wybitny, a sądzę, że bez pełnego zrozumienia fabuły i przesłania filmu, nie da się go w pełni ocenić przez co uznanie tej wybitności traci na wiarygodności;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

wiesz wtedy ludzie którzy mają problemy ze zrozumieniem jakiś głębszych rzeczy, interpretacją symboli nie mogliby żadnemu filmowi dawać 10, a przecież są takie filmy które się bardzo lubi i chce im dać tą 10, bo np. aktorzy zagrali wyśmienicie, bo muzyka była dobrze dobrana, bo zdjęcia były dobre itd.

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Właśnie sądzę, że aby w pełni docenić takie rzeczy trzeba film zrozumieć. Nie stwierdzisz czy aktor dobrze odegrał rolę, bądź czy muzyke dobrze dobrano do sceny, jeśli nie wiesz co ta scena przekazuje widzowi prawda?:)

ocenił(a) film na 10
Dealric

ale z reguły się mniej więcej zna ten przekaz sceny bez przesady można nie zrozumieć np. symboliki trudnej ale wie się o co chodzi w scenie, żeby zespolić to z muzyką, a to czy aktor grał naturalnie to nie trzeba znać przekazu żeby stwierdzić czy jest to osoba która umie grać czy beztalencie

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Gra aktorska to więcej niż naturalność. Aktor ma przekazać nie tylko emocje, które targają odgrywaną przez niego postacią, ale także zamysł reżysera i właśnie przekaz sceny.
Bardzo często pewna nienaturalność świadczy właśnie o wybitności aktora, a nie o jego beztalenciu.
Drewniani aktorzy czytający linie i posiadający kamienne twarze to zupełnie inna sprawa.

Dodatkowo dochodzi tu oderwanie roli od teraźniejszości. Całkowita naturalność może być plusem gdy aktor odgrywa przeciętną postać z obecnych czasów i z tego samego kręgu kulturowego co odbiorca. Aktor odgrywający azjatę i zachowujący się jak amerykanin mimo, że mógły sprawiać wrażenie naturalnego nie byłby taki i świadczyłby o spieprzeniu roli. To samo ma się do rzeczy w wypadku choćby przeskoków czasowych.

Według mnie w wypadku dobrze zrobionej sceny można zinterpretować ją albo zgodnie z zamierzeniem twórcy, albo przegapić przekaz niesiony przez nią. Albo coś się rozumie, albo nie ;)
Zdziwiłabyś się ile każda dobrze zrobiona scena może nieść w sobie informacji i nawiązań ;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

"Bardzo często pewna nienaturalność świadczy właśnie o wybitności aktora, a nie o jego beztalenciu. " nie no nie umiem się z tym zgodzić, to samo przeczy sobie, słowo nienaturalność "niebędący właściwością czyjejś natury",
"niewynikający z praw natury, przyrody", jeśli jakaś postać jest np. nietypowym indywidualistą to można zagrać w typowy dla tej osoby naturalny sposób, może ona mieć nienaturalne zachowanie ale trzeba to nienaturalne zachowanie w naturalny sposób odegrać.

"Według mnie w wypadku dobrze zrobionej sceny można zinterpretować ją albo zgodnie z zamierzeniem twórcy, albo przegapić przekaz niesiony przez nią. Albo coś się rozumie, albo nie ;)
Zdziwiłabyś się ile każda dobrze zrobiona scena może nieść w sobie informacji i nawiązań ;)" nie no, nie wątpię ale i tak to nie znaczy że tylko ci umiejący dobrze zinterpertować mają prawo wysoko ocenić film, jest dużo innych rzeczy niż symbolika

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Na swój sposób właśnie o to chodzi. Pewne postaci muszą wydawać się nienaturalne, bądź jeśli wolisz inny termin to nienormalne ze względu na swoją indywidualność. Dlatego np postać psychopaty nie może być odgrywana w naturalny dla normalnego człowieka sposób.

Ponownie. Nie mówię o nie ocenianiu wysoko a raczej o samej 10. W wypadku niezrozumienia filmu traci się sporo na jego jakości. Jeśli już wtedy dajesz maksymalną ocenę, to na jaką zasługiwałby przy pełnym odbiorze?:)

ocenił(a) film na 10
Dealric

ale granie w "przerysowany sposób" to jest nawet nienaturalne dla nienaturalnego zachowania jest że tak się wyrażę. psychopata może być ekscentryczny chodzi o to żeby nie był przerysowany

ocena filmu- jest subiektywna dla mnie i oceniam ją wg własnych subiektywnych kryteriów, jeśli jestem zachwycona filmem, ujął mnie i stwierdzam że to film mojego życia to jak mogę mu nie dać tej 10 nawet jeśli nie zrozumiałam do końca?a jeśli film jest "głęboki" ale przedstawiony w taki sposób że mnie osobiście nudzi to mam mu dawać np 8 a nie 5/6 ze względu na to że jest głęboki tylko? Są filmy "głębokie" ale nudne jak flaki z olejem

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Nie mówię o przerysowaniu. Oczywiście powinien zachowywać się w sposób który można by uznać za normalny w wypadku psychopaty, ale w porównaniu do zwykłej osoby będzie to zachowanie nienaturalne prawda?
Chodzi o to, że w grze aktora powinno być odniesienie do wszystkich istotnych wydarzeń z przeszłości odgrywanej postaci, przez co przy założeniu, że naturalne jest zachowanie przeciętnej, nudnej osoby, w której życiu nie dzieje się wiele, to większość postaci powinna być odgrywana przynajmniej do pewnego stopnia nienaturalnie aby wykazać te różnice prawda?

Oczywiście, że są filmy głębokie i dobre, jak i głębokie i złe. Dla mnie dobry przekaz filmu, jego głębia to w zasadzie automatycznie 1-2 gwiazdki w górę, bo oznacza to, że ten aspekt filmu wyszedł dobrze i warto to docenić naewt jak jest nudny. Oczywiście nie znaczy to, że każdym musi dominować w najwyższych ocenach, co nawet po moich maxach widać na przykładzie choćby suspirii ;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

a ja mam na myśli przerysowanie jako granie w ten "nienaturalny" sposób bo to że np. psychopata zachowuje się innaczej czyli nie normalnie to ja uznaję.

"Oczywiście, że są filmy głębokie i dobre, jak i głębokie i złe. Dla mnie dobry przekaz filmu, jego głębia to w zasadzie automatycznie 1-2 gwiazdki w górę, bo oznacza to, że ten aspekt filmu wyszedł dobrze i warto to docenić naewt jak jest nudny. Oczywiście nie znaczy to, że każdym musi dominować w najwyższych ocenach, co nawet po moich maxach widać na przykładzie choćby suspirii ;)" no i widzisz co do tego się zgadzamy. ps. jak oceniłeś suspirię bo nie zagłębiałam się aż tak w twoje filmy? ;p

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

10/10 za mistrzowskie wykorzystanie gry światłem, muzyki, scenografii i koloru.

ocenił(a) film na 10
Dealric

zresztą idąc tym tropem osoby które nie rozumieją głębszych przekazów powinny W OGÓLE się powstrzymać od jakiejkolwiek oceny bo czy ona będzie miała jakieś znaczenie?

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

W tym rzecz, że ocena ma tą samą wagę bez względu na zrozumienie.
Ktoś oceni zrozumiawszy, ktoś oceni nie zrozumiawszy (często film krzywdząc), ktoś oceni bez obejrzenia. W tym rzecz, że każda ocena ma znaczenie.

ocenił(a) film na 10
Dealric

no właśnie dlatego ktoś obejrzy film i będzie mu się podobało dużo rzeczy, jak mówię gra, muzyka, zdjęcia itp. nawet jeśli idąc wg tego co mówisz aktor zagra "nienaturalnie a wybitnie" i ta osoba stwierdzi że jej to się podoba dużo jej się spodoba ale da 7 filmowi który posiada wszystkie dobre przymioty tylko dlatego bo "nie może" dać lepszej oceny ponieważ jest powyżej jego poziomu pojmowania ten film

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Ale ja tego nie zabraniam ;) Uważam tylko, że jest to bez sensu, ponieważ po takim seansie nie wyciągnęło się z filmu wszystkiego.

ocenił(a) film na 10
Dealric

czyli wg ciebie jednak nie powinno się oceniać takiego filmu albo powinno zaniżyć ocenę filmowi który zasługuje na 10 :P

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

nie do końca to chciałem powiedzieć.
Tzn poczekanie z oceną aż się przemysli i do końca zrozumie film jest zawsze bardzo dobrym pomysłem. Nawet jeśli potrzeba do tego czyjejś pomocy.
Swoją drogą danie 9 zamiast 10 ciężko uznać zaniżaniem oceny;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

żeby tak z każdym filmem czekać na przemyślenia jak się ma dużo w planach do obejrzenia :P

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Liczy się obejrzenie filmu czy ocenienie?;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

chyba lepiej obejrzeć sobie nowy film zamiast cały dzień rozmyślać nad jakąś trudną zagwozdką z filmu :P

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Czy ja wiem. Dla mnie największą przyjemnością z filmu jest zrozumienie go.
Proste filmy ogląda się na raz i zapomina, jeśli film zostawia coś po sobie, sprawia, że rozmyslasz nad nim po seansie to chyba najlepszy znak, że coś w nim jest prawda?

ocenił(a) film na 10
Dealric

jeśli sama z siebie rozmyślam o filmie i w ogóle był dobry to daję mu 10 ale jeśli film był "głęboki" ale nie napawa mnie na rozmyślania o nim, nie był na tyle interesujący żeby go głęboko przemyśleć to ja wolę nie tracić na to czasu :D

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

No w tym wypadku biorąc pod uwagę ocenę i pytania to chyba spróbowałaś go najpierw sama przemyslec?;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

próbowałam, średnio wyszło zapytałam więc na forum :P Ale sama atmosfera filmu mocno mi się spodobała. Dla mnie atmosfera filmu jest jedną z najważniejszych rzeczy

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

No i o to chodzi. Próbować, starać się, w razie potrzeby korzystać z pomocy, uczyć. Z czasem samemu rozwiązywać filmowe "zagadki". To właśnie jest największa przyjemność z filmu ;)

ocenił(a) film na 10
ocenił(a) film na 10
Dealric

ale dodam że ja za samą atmosferę która będzie "
magiczna" potrafię dać wysoką notę bno wszystko co się na nią składa dla mnie to jest no 1

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

zdefiniuj atmosferę ^^

ocenił(a) film na 10
Dealric

ruchy kamery, przyśpieszenia i zwolnienia akcji w odpowiednich momentach, ujęcia kamery, cytaty z "głębią", dobra gra aktorska, postacie które mi imponują swoim zachowaniem, muzyka podkreślająca magię i ulotność momentów, dobre zdjęcia no nie wiem co jeszcze, atmosferę ciężko opisać jest

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Rzeczywiście.
Sam bym nie nazwał tego atmosferą. Dla mnie to co opisałaś to po prostu aktorstwo, montaż, praca kamery, dialogi, scenariusz i muzyka, które oczywiście biorę pod uwagę przy własnych ocenach.
Atmosfera tudzież klimat filmu to coś ulotnego, coś co buduje się od pierwszej sceny filmu. Coś co sprawia, że film to więcej niż suma wszystkich elementów typu wyzej wymienionych ;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

Aby coś zbudować potrzebny jest budulec bo nie bierze się to z niczego i właśnie takie cechy budują klimat filmu :D

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

W naturze rzeczywiście tak jest, chciałem zaznaczyć to, że w filmie niekoniecznie musi tak być.
Zdarzają się świetnie wykonane filmy bez tego czegoś, bez swojego własnego klimatu, bez wyjątkowości. Zdarzają się filmy, które są wykonane ledwie dobrze, ale stają się wyjątkowe dzięki swoim ulotnym wartością.
Nie powiązywałbym tego z konkretnymi elementami filmu, bo w różnych filmach może to wynikać z różnych rzeczy;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

w każdym bądź razie ja zdecydowanie jestem fanką tych "klimatycznych" :P

ocenił(a) film na 10
Dealric

ale nawet jeśli się pomyliłam to klimat jest bardziej instynktowny niż do opisania, więc tak czy siak musimy chyba się zgodzić co do tego że jak film ma dobry klimat to można za to dać mu wysoką ocenę

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Abstrahując... Widzę, że również lubisz kino azjatyckie, więc z czystej ciekawości: Zdobywasz je z konkretnego miejsca? Zawsze warto poszerzyć liczbę źródeł w tym względzie:)

ocenił(a) film na 10
Dealric

doramax264 to strona którą lubię z tymi filmami :) a także fora hanakuori baka, lizzardsdeep, showa one są po polsku. strona drama online i love drama po polsku :D

ocenił(a) film na 10
Dealric

powiedz czy znasz te strony co podałam :P

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Angielskie tak. Niestety większość stron ogranicza się do tych samych filmów i ciężko znaleźć coś nowego;/

ocenił(a) film na 10
Dealric

kurde piszę ja i pisze że treść niezgodna z regulaminem więc zrobiłam screen swojej wiadomości i załadowałam na stronie otworzysz to przecztasz :D http://prntscr.com/304b9t

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Sporo widziałem ;) Poza tym skupiam się na interesujących mnie rodzajach kina co wprowadza dodatkowe ograniczenia.
A niestety (szczególnie jeśli mówić o polskich stronach) dostajesz zawsze to samo + ewentualnie pojedyncze unikaty.

ocenił(a) film na 10
Dealric

no, ja właśnie aż tak dużo nie widziałam a oglądam 3,5 roku ale są nawet paromiesięczne, półroczne przerwy w tym. na tych forach polskich co mówiłam to głównie filmy dla ludzi młodych bo tłumacze mają góra 30-parę lat dają pod forumowe kryteria, takich ambitnych jak oldboy np. tam nie znajdziesz dużo. ale np. "goth" który oglądałeś tam był, z tym że to też film o ludziach młodych, btw ile masz lat Dealric? :D Po za tym mam pytanie- co sądzisz o azjatyckich filmach z lektorem?

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

Z tym, że Goth jest filmem skierowanym do młodych można by się kłócić ;) Mimo wszystko jest to film który można rozumieć na wielu płaszczyznach, któremu brakuje elementów typowo młodzieżowych (nie licząc tego, że główni bohaterowie są uczniami), film który posiada głębokie u dość uniwersalne przesłanie ;) Zdecydowanie uznałbym go za jeden z tych ambitnych.

23.

O Azjatyckich filmach z lektorem myślę to samo co o jakichkolwiek filmach z lektorem. Nie powinny istnieć ;) Lektor kaleczy ścieżkę dźwiękową, umniejsza rolę aktorów w filmie, zagłusza oryginalne dialogi i efekty dźwiękowe, modyfikuje tekst mówiony, bo lektor musi zdążyć go powiedzieć... Przykłady dlaczego lektor jest złem można mnożyć w nieskończoność;)

ocenił(a) film na 10
Dealric

23... no nie wiem czemu nie myślałam że jesteś taki młody :D

co do Goth, to ja oglądałam tylko parę minut a potem nie dokończyłam mówiąc to kierowałam się tylko faktem, że bohaterzy to jacyś licealiści :P

co do lektora to większość tak uważa, mi on nie przeszkadza, szybciej mi się ogląda niż z napisami, z napisami oglądam 2x dłużej niż film faktycznie trwa xD

ocenił(a) film na 10
into_the_moonlight

chociaż jak za 1 razem oglądałam kokuhaku z angielskimi napisami to zeszło mi 8 godzin na oglądaniu a i tak uważałam że film jest piękny xD

ocenił(a) film na 8
into_the_moonlight

A ile lat miałem mieć?

Rzeczywiście bohaterami są licealiści, ale raczej tylko fizycznie. Pod względem psychologicznym ciężko ich uznać za zwykłych uczniów ;)

2x dłużej?

ocenił(a) film na 10
Dealric

2x dłużej biorąc pod uwagę że np jak oglądam dramę to na godzinę dramy strzelam 50-80 screenów, bo mam słabość do skośnych ludzi i pragnę ich zdjęć, przewijam sceny, jak są długien teksty zatrzymuję, spisuję do wordpada teksty z filmów... a po za tym nawet jak nic nie robię to jakoś tak zlatuję sama nie wiem

co do wieku nie obraź się że myślałam że stary jesteś czy coś dawałam ci jakoś 27-33lata, sama nie wiem czemu, może dlatego że jesteś wygadany i lubisz te "ambitne" filmy bardzo a nie widziałam żebyś jakieś "młodzieżowe" lubił :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones