to jeden lepszych filmów jakie widziałem. Świetna rola Pana Piotra Fronczewskiego i zjawiskowej
Pani Jadwigi Jankowskiej Cieślak.
Ania Sarnecka - piękna kobieta zakochana w starszym mężczyźnie.. zakochana naprawdę jak się
później okazuje..
Można jednak pokazać prawdziwe uczucie, a nawet przemoc bez flaków, krwi i golizny. Szkoda, że
w obecnych czasach jest zakaz kręcenia pięknych filmów (bo chyba jest taki zakaz)
Czasem jak się mniej pokaże to można więcej zobaczyć.
No i ballada Pana Nahornego w wykonaniu Pana Piotra Fronczewskiego.. przepiękna