Niestety, ale film nie ma większego składu i ładu. Na dodatek ponad połowa filmu to tylko oglądanie rozmów bohaterów i ich planach dotyczących firmy. Zostaje wpleciony wątek z dwoma filmikami, które bazują na znanym nam schemacie- chyba wszyscy pamiętają labirynt i wyskakującą na koniec twarz? Takie są właśnie te filmiki, firma na tym zarabia, ale nagle ktoś rzuca hasło, że na nim jest zaginiona dziewczyna i powoli akcja toczy się ku rozwiązaniu tej zagadki. Niestety, ale napięcia jest w tym zero, samo finalne rozwikłanie sprawy niczego nie wnosi- trochę miało postraszyć, ale wrzucenie wszystkiego na raz w ciągu maksymalnie 10 minut filmu na 1,5h czasu nie zdziała cudów. Dodatkowo brak choćby minimalnego wyjaśnienia dla całej sprawy niszczy odbiór, bo mam wrażenie jakbym oglądała film z przypadkowo sklejonymi różnymi scenami i "Proszę widzu, najedz się tym". Jestem rozczarowana tym filmem, zdecydowanie lepiej można by było całość poprowadzić.