W dzieciństwie włączyłem ten serial. Zaintrygowało mnie słowo seks. Postanowiłem zatem
się w to wgłębić i zacząłem się mu uważniej przypatrywać. Byłem wtedy u rodziny i potajemnie oglądałem
telewizje w nocy. Nie mogłem wtedy jako dzieciak zrozumieć paru zawiłych kwestii
emanujących z tego serialu i zacząłem sobie zadawać pytania. Do nich należało:
1. Dlaczego tam kazdy sypia z każdym?
2. O co chodzi z tym nienaturalnym luksusem dookoła i szafami pełnymi garderoby?
3. Z czego ci ludzie w tym serialu sie śmieją?
W końcu postanowiłem wyłączyć telewizor i zasnąłem z traumą, która plądruje mnie do
dzisiaj :)
1. nie każdy, ale chyba chodziło o pokazanie życia 30paro letniej amerykańskiej, wyzwolonej singielki, która prowadzi aktywne życie seksualne
2. Bo w Ameryce nawet sprzątaczkę stać na mieszkanie i utrzymanie siebie samej, a co dopiero dziennikarki. także chyba też bym sobie nie załowała kolejnej pary butów gdyby było mnie stać :)
3. Zapytaj tych, którzy się śmieją :) ja to oglądałam, lubię ten serial, ale niekoniecznie pod względem humoru