Film zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Jest to ciekawy dramat obyczajowy z domieszką historii
milosnej. Opowiada o kobiecie w średnim wieku, nieco zagubionej, uzależnionej od męża,
ktora decuyduje sie na eskapadę w celu odnalezienia bilogicznego syna jej męża. Podróz ta
pozwala jej przemyśleć swoje życie i priorytety.
Podoba mi się gra Rachael Harris. Jest bardzo natyuralna i taka ... swojska :D Matt O'Leary,
ktory sadząć po urodzi obsadzany jest pewnie w roli lalusiów też dzielnie dotrzymywał jej kroku.
Podobał mi sie tezzwrot w fabule w połowie filmu. Niby dość przewidywalny ale taki
niespodziewany. Oczekiwałem nieco innego zakończenia ale podobało mi sie ono ze wzgledu
na jego realizm. W końcu nie wszystko zawsze kończy się tak jak powinno. Mimo tego jest to
pozytywne zakończenie bo bohaterka uwalnia się i w końcu może żyć po swojemu.
Film nie jest dla wszystkich, w końcu to kino obyczajowe ale niektorym może się podpbać. Ja
jestem nim zachwycony i dla tego film dostaje ode mnie 9, choć zasługuje na 8
Jak to się skończyło? Niestety obejrzałam tylko do momentu jak zmoknięci dotarli do hotelu, on się rozebrał a ona się wahała...
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
Przespali sie ze sobą. Potem ona wróciła do męża dowiedziala się, że jest w ciąży. Próbowla żyć z mężem i on się pojawił w kosciele chcąc by z nim uciekła. Ona nie chciała, on odszedł i ona potem zostawiła męża i wyjechała sama nad morze.