Gdy hybryda dwóch wrogich sobie gatunków wydostaje się na wolność i atakuje świat, czyli mogło to wymyśleć tylko SyFy...
Owe dzieło wydane w 2010 roku (nie w Polsce) jest jednym z najgorszych filmów SyFy, ale obejrzeć się go da.
Podczas oglądania filmu warto zwrócić uwagę na macki, których liczba raz, czy dwa razy w filmie zmienia się. Nalepiej jest tu jednak z wielkością, raz, gdy rekin połyka kobietę na bungee, jest ogromny, tak samo z tym jak walczy z żołnierzami, lecz gdy łapie kobietę mackami i ciągnie ją do siebie jest malutki i milutki.
Zachęcam do obejrzenia tego filmu, gdyż jak wiadomo zly film od czasu do czasu trzeba pooglądać, gorzej jest jednak z jego kontynuacjami...
Następnego piątku zapraszam was do filmu "Kosmiczna Apokalipsa".