Niestety, tak wygląda współczesna rzeczywistość. Zdecydowana większość społeczeństwa jest po praniu mózgu. I większość oglądając ten film nawet nie pomyśli że to o nich. Mi się film podobał. Na tej samej zasadzie co "idiokracja". Pokazuje rzeczywistość i może wyrwie kogoś ze ślepoty i skłoni do cienia refleksji.
Ile osób np. bezmyślnie podaje wszsytkie dane "w celu weryfikacji" gdy ktoś przedstawia się że dzwoni z banku? Większość. Największymi debilami są oczywiście osoby które tą procedurę wymyśliły, ale to nie usprawiedliwia odbierających i nie zwalnia od myślenia. Ja nigdy nie podałem i jakoś nie przeszkadza to w normalnym korzystaniu z usług. A to tylko jeden łagodny przykład, więcej można zobaczyć chociażby w komentarzach pod artykułami prasowymi. Całkowite bezkrytyczne przyjmowanie wszystkiego bo ekspert/naukowiec/urzędnik powiedział. Nikt nie zauważa że wszyscy cytowani w prasie eksperci i naukowcy są przeważnie anonimowi, a urzędnicy to niekompetentne tępaki. W życiu tak samo, większość ludzi jest zaślepiona czyimś stanowiskiem, mundurem, pieczątką, chociaż często kryje się za tym osoba ... hmm ... po prostu głupia, lub ze złymi intencjami. Czy zwykły kretyn lub oszust nagle staje się wyrocznią po założeniu munduru lub zasiądnięciu za biurkiem z pieczątką? Dla większości ludzi tak. I większość zawsze wykona polecenia "z góry", nawet całkiem idiotyczne, za to oglądając ten film powie "ale idioci".

Masz 100% racji w tym co piszesz. Tak właśnie wygląda współczesny świat - ludzkość to w dużej mierze stado bezwolnych baranów, którzy są pacyfikowani strachem przed wszelkiej maści fałszywymi autorytetami - zwłaszcza tymi w mundurach, ale nie tylko. Stopień odkorowania zaczyna pomału sięgać absurdu. Weźmy taki facebook, czy tam inny portal społecznościowy, który wyciąga dane osobowe niczym pijawka krew. W czasach PRL v 1.0 bezpieka żeby zdobyć takie informacje, które teraz ta zgraja frajerów podaje od tak, musiała nieźle się namęczyć. Trzeba było wysłać człowieka w teren, założyć podsłuch, inwigilować - to była żmudna praca, a dziś? Dziś wystarczy wejść na taki jeden, czy drugi portal i ma się wszystko jak na tacy. Już na bazie zwykłego wyciągu z konta bankowego, gdzie ktoś notorycznie posługuje się kartą płatniczą, można odtworzyć w dużej mierze jego życie. No ale przecież plastik jest taki wygodny - kolejna ściema, służąca coraz to większej kontroli. Wizja Orwella z 1984 staje się niestety rzeczywistością. A stado ma się świetnie, zapchane po uszy kredytami nie ma już energii na myślenie - wszak całą zużywają biegając w karuzeli sztucznie zapodanego im życia, niczym chomik w klatce i napędzają ten system - niewolnicy.

tez nie wytrzymalem, w glowie mi sie nie miesci taka tepota

Są dobre, młode piersi Dreamy Walker, także da się oglądać. ;)