Właściwie na każde zdanie w tym filmie, książce trzeba zwracać tu uwagę.
Czytam właśnie książkę i muszę przyznać, że dialogi w filmie są bardzo wiernie oddane. Książka bardziej oddaje stan emocjonalny Pradery, ale i film jest wybitny. Gdyby mnie ktoś zapytał, co lepsze, nic bym nie odpowiedział.
Ja pamiętam niezwykły nastrój książki, dzięki niepowtarzalnemu stylowi Stachury i się boje obejrzeć film, bo nie wiem jak aktorsko dano radę ?
Czy mogę zaryzykować ?
Nastrój filmu pamiętam bardziej bo książkę czytałam dawno dawno temu a film co jakiś czas odświeżam, ale jak najbardziej możesz.
Dialogi są wiernie oddane z tego co pamiętam.
Tylko, że ja się ze wstydem muszę przyznać, że nie bardzo polskich aktorów znam, co graja w tym filmie i powiedz mi czy oni są dobrymi aktorami ? Tzn. znam tylko Olbrychskiego.
Ten co gra Peresadę jest dobry, przynajmniej w tej roli. W sumie zawsze miał podobne :) z takich go znam.
Zborowski też. Olbrychski nie, bo on mi się nie podobał w żadnej roli. Jeśli lubisz tę książkę powinienes obejrzeć film, tak czy siak, sam zobaczyć czy czujesz aktorów czy nie. Zawsze możesz wyłączyć po 10 min nawet :D
aha i dziadek który prowadzi lokomotywę - świetny i babcia Oleńka co przyjęła Praderę na kwaterę.
Ja uwielbiam ten film.
Rozumiem, że z tym Olbrychskim to taka maniera." A bo znany za bardzo", "a bo posiekał obrazy nazistów", "a bo komunista". Nie znoszę ludzi, którzy się podpierają nagonką i najnowszym trendem. W której roli Ci się nie podobał i dlaczego? Pieprzysz bzdury, bo tak piszą popularne tabloidy, czy tak mówią koleżanki z szatni? Jeśli chcesz skrytykować kogoś, to podaj powody, a nie sztampowe wypowiedzi idiotów, za przykład mających rozkazy NWO. Masz coś do powiedzenia, to powiedz sam/sama, a nie powielasz bzdury wypisywane przez opłaconych kundli. Ja pier,,,olę, co za pustostan!!!!
Hamuj się człowieczku. Powielane sztampowe bzdury to własnie te, że jest dobrym aktorem. Wszyscy go kochacie, bo tak mówi społeczeństwo i znawcy kina.
W nosie mam jakieś NWO, jakieś obrazy nazistów, nie mieszam się w te wasze polityczne bzdety, mam ważniejsze sprawy do przemyśleń. Nie mam pojęcia o jakiej ty w ogóle nagonce mówisz. Sam wyczytałeś z mojej wypowiedzi to co sam chciałeś ale to już nie moja wina o czym ty sam sobie tam w główce myślisz. W swoim życiu nie powiedziałam nigdy czegoś czego sama nie myślę, bo nie mam bańki nafaszerowanej czyjąś propagandą jak zdaje się ty :)
I żeby już nie dyskutować dłużej, bo z ignorantami dyskusji nie ma, nie podobał mi się w żadnej roli, prócz tej właśnie w "Siekierezadzie". Powodzenia na marszu niepodległości w środę, bo jak mniemam twoja obecność obowiązkowa :D tam z chęcią ludzi pełnych nienawiści i ślepców przyjmują.
Tylko nie "człowieczku", "kobietko" :P
"Wszyscy go kochacie, bo tak mówi społeczeństwo i znawcy kina." - ja Olbrychskiego wcale nie kocham, w wielu filmach mnie też irytuje, ale bez przesady. A właściwie to nie lubisz go jako aktora, czy człowieka? Ja na przykład nie cierpię Toma Cruise,a, ale w Ostatnim Samuraju bardzo mi się podobał, podobnie było z DiCaprio, ale tylko do filmu Gangi Nowego Jorku. Po prostu generalizujesz, a jak ktoś się nie zgadza, to go wyzywasz od narodowców(ostatnio inny koleś zrobił ze mnie komucha :D).
I żeby nie było, że zmyślam:
" Olbrychski nie, bo on mi się nie podobał w żadnej roli."
" Sam wyczytałeś z mojej wypowiedzi to co sam chciałeś ale to już nie moja wina o czym ty sam sobie tam w główce myślisz. "
Przecież nie wziąłem tego z księgi przysłów. :D Jest duża litera na początku, jest kropka na końcu, więc chyba dobrze zrozumiałem. A na dole piszesz, że ponownie oglądałaś i zmieniłaś zdanie. Może warto obejrzeć resztę z nieszczęsnym Olbrychskim i zweryfikować opinię? Nie chcesz dyskutować z ignorantem, to nie. Oddawaj zabawki. :P
Nie znam go osobiście przeca, ale ma w sobie coś odpychającego i nie mówię tu o urodzie. Kiedyś widziałam wywiad z jego synem i mówił, że nie wesoło w domu było...jeśli chodzi o tatę i raczej nie czuć było w tej wypowiedzi jakiejś zawiści, że tata bardziej znanym aktorem jest :)
Zawsze wyczuwałam w nim cos negatywnego, nawet jak grał pozytywne postaci. Nie chciałam wyzywać Cię od narodowców, po prostu mam na nich uczulenie i jak ktoś mi wyjeżdża jak ty z takimi politycznymi, agresywnymi tekstami, od razu mi się z nimi kojarzy, bo to przecie ich domena i zgroza mnie dopada.
I choć wyżej napisałam, że nie lubię go w żadnej roli, to przyznam, że ta jest jedyną w jakiej go trawię. Ostatnio ponownie oglądałam film i zmieniłam zdanie, niestety co do innych pozostaje to samo.
Aha! Sorki za ten "Pustostan", przesadziłem. Posypię sobie głowę popiołem na marszu narodowców. :D
Jako człowiek wzbudza wew mnie bardzo negatywne odczucia, jako aktora nie lubię.
Jako były pracownik leśny stwierdzam że goście pracują frajerskimi siekierkami!! Takie coś nadaje się do szczypek na rozpałkę a nie do okrzesywania kłody! Hej!
U nas najlepsze były siekierki "buczkowskie". Kute :) A oni tam mają byle co z GSu, takie jakie inspicjent gdzieś koło planu załatwił. Wiesz, to było kiedyś, "było ciężko, była wojna..."