Niezły film i świetna obsada, jako komedia mało śmieszna jak dla mnie ale film wciąga! Scena morderstwa męża naszej bohaterki niepotrzebnie tak wprost pokazana, słowem conajmniej nieprzyjemna. W zasadzie już po kilkunastu pierwszych minutach byłam pewna zakończenia a jednak film nie okazał się tu banałem i zakończenie nawiązywało do mogłoby się wydawać jednego nieistotnego zdania, sama Betty pokazała zaś, że wie czego jej naprawdę trzeba i sama o sobie stanowi...