Zastanawia mnie, czy to jest dobry pomysł zachęcać dzieci w Indiach do skateboardingu? Nawet nie chodzi mi o to taka deska kosztuje 300zł , do tego dochodzą koszt eksploatacji (wymiana kółek co 3 miesiące to 100zł; łożyska, griptape itd..) Ale chodzi mi o to że jazda na desce naraża nas na kontuzję. To nie jest problemem w bogatych krajach, w biednych może zrujnować całą rodzinę. (Koszty opieki zdrowotnej co roku wpędzają w nędzę ok. 63 milionów obywateli Indii. 70 procent kosztów opieki zdrowotnej w Indiach pacjenci opłacają bezpośrednio z własnej kieszeni. W 2015 roku 1,2 mln dzieci z Indii umarło w wyniku chorób, które można było wyleczyć.) Wracając do tematu, na potrzeby tego filmu zbudowano prawdziwy skatepark na prawdziwym zadupiu moim zdaniem na to cudo wydano około pół miliona dolarów. Kolejne szaleństwa! Pierwszą ofiarą tego nowego skateparku była sama scenarzystka, która złamała sobie obojczyk. Brawo!!! Good Girl!!! Po zakończeniu zdjęć obiekt pozostaje darmowym skateparkiem do użytku publicznego. Obecnie około 50 dzieci z okolicznych wsi uczestniczy codziennie w bezpłatnych warsztatach w parku. Ponadto dzieci są zachęcane do udziału w wielu zajęciach innych niż jazda na deskorolce sztuka, rzemiosła, mediów i sportu. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej, albo nie daj Boże wesprzeć to szaleństwo oto link: www.desertdolphinskatepark.com
​