to obejrzałam.
Żenada okrutna. Fabuła taka, że szkoda gadać. Film z kategorii fantasy albo science fiction.
Koleś całe życie jest ultrasem, po czym w tydzień zaczyna za kasę szkolić jakiś
przypadkowych ludzi na ultrasów klubu, którego nienawidzi.
Byłam na kilku meczach i nie sądzę, żeby ktoś "z pod zegara" poszedł na coś takiego, a już
tym bardziej ktoś kto jest żywą legendą.
Ten film nie pokazuje zachowań kibiców, on pokazuje wizje zachowań kibiców jakie mieli
twórcy filmu.
Ps. kawałki Comy w filmie? Jeszcze koncertu na stadionie zabrakło...