Nąkręcone wspaniale, doskonale widać fascynacje Kurosawy malarstwem (nawet próbował malować za młodu ale na szczęście przestał : ) każdy kadr (z niektórych snów) można wydrukowac i powiesić na ścianie. Drugim tak "malarskim" filmem jest chyba tylko "Sierpniowa Rapsodia" w której nawet zostawia widzowi parę sekund na podziwianie obrazów. Dzięki Kurosawa-san!