tytuł faktycznie głupi, ale dosłowne tłumaczenie nie przeszłoby, w ameryce "dadsmajbooj"ma inny wydźwięk niż nasze "to mój chłopak". Nie kojarzyło by się z ojcowskim tekstem ....
Nie powinno się pod żadnym pozorem zmieniać tytułu filmu bo jest to ewidentne naruszanie praw autorskich i nie wiem czemu ludzie niczego z tym nie robią. To tak jakbyś nazwał film wojenny "Bitwa na froncie" a Polacy przeinaczyli by to na "Walka o pole ziemniaczane".
Wiesz ze tłumaczenia dystrybutor uzgadnia z producentami filmu? Tak samo jest ze wszystkich co do nas spływa: płytami, książkami itp. W dodatku wytwórnia produkująca ten film na bank ma swoją siedzibę w Warszawie, jak nie własną to pewnie ktoś reprezentuje ją na naszym rynku. Wszystko mieści się w granicach prawa i jest stosowane od bardzo dawna :)
"That's my boy" przetłumaczone z zachowaniem sensu to coś w stylu "Moja krew" (chyba nie muszę tłumaczyć w jakim kontekście), i przez tą dwuznaczność nie za bardzo nadaje się to na tytuł filmu.
Zgadzam się co do tłumaczenia i teorii dlaczego go nie zastosowano - ale kto w ogóle wpadł na pomysł z tłumaczeniem tytułów? ...tytuł to coś na podobieństwo nazwy własnej i moim zdaniem powinno się zostawić oryginalny w spokoju.
Najgłupsze co widziałem to dzisiaj na National Geographic program pt. "History's secrets" przeczytany przez lektora "Teorie spiskowe" (nie można było tego normalnie przetłumaczyć?) - przecież to już narzucanie własnej interpretacji i oceny - nawet nie idiotyzm ale wręcz chamstwo - może niedługo zaczną na Polskę nadawać "Program o żółtym prostokącie" albo "Nie najlepszy Kanał" zamiast "National Geographic Channel" ???
Tłumaczenie u nas tytułów bierze się IMO stąd, że niestety wciąż większość naszych prostaczków nie ogarnia nawet podstaw języków obcych.
To znaczy jaki, możesz uściślić, czym różni się that's my boy zza oceanu od swojskiego to mój chłopak? Co prawda nie mam się za gościa znającego ang perfect, ale sporo ogarniam i nieraz widziałem takie tłumaczenie tej właśnie frazy.
Najlepszym tłumaczeniem byłoby "Moja krew" oczywiście, bo tak można tłumaczyć zwrot "That's My Boy" i takie jest znaczenie.