Szukam informacji czemu miało służyć pojawienie się Bruca i Pan Szkło.

Wydaje mi się że to było odnośnie filmu z 2000 roku "Niezniszczalny". Biorąc pod uwagę, że, ten jest z 2016 a kobieta w barze pod koniec filmu wspomina o "wariacie na wózku inwalidzkim" którego zamknięto 15 lat temu (wydarzenia w filmie coś tam coś tam i i tak mamy 15 lat odstępu między wydarzeniami ze Split'a) a akurat siedzi obok koleś który wie o kogo tej kobiecie chodzi i to jeszcze grany przez aktora z tamtego filmu... wg mnie to wszystko się łączy. Mam nadzieje, że pociągnął temat dalej i będzie kontynuacja.

Dobrze przewidziałeś, dziś się właśnie dowiedzieliśmy o planowanych kontynuacjach

No to teraz tylko wystarczy czekać :)

masz jakieś szczegóły na ten temat ? niezniszczalny to jeden z moich ulubionych filmów i troche mnie wcięło jak usłaszałam na końcu 'MR Glass'. Kompletnie się nie spodziewałam.

tak tak, dokładnie tak :) A Willys grał wtedy ochroniarza. Też na to wpadłem teraz:)

Glass ma mieć premierę w styczniu 2019 i będzie kontynuacją filmów "Niezniszczalny" 2000 oraz "Split" 2017.

Glass trailer - https://www.youtube.com/watch?v=aBL6COBGjCA

Dzieki za to, pasuje :)

David Dunn grany przez Willisa miał nadludzkie moce. Glass mu wmawiał ze nie może zginąć i ma zostać superbohaterem a on mu zaczął wierzyć i postanowił tak uczynić. O ile dobrze pamiętam oglądałem to 15 lat temu. Wiec Dunn dalej zgrywa bohatera i prawdopodobnie bedzie polował na bestie. LOL XD Podobno już jest nowy scenariusz o Glassie wiec tylko czekać.M. Night Shyamalan pociągnął dalej temat i dobrze mu to wyszło bo od 2002 roku pływał w szambie i w końcu się dźwignął.

- "od 2002 roku pływał w szambie"
Fajne określenie ;-) powinno na stałe zagościć w życiorysach różnych twórców. Co zaś do Shyamalan'a to przy "Osadzie" jeszcze trochę ręką z nad powierzchni pomachał, nurkując ostatecznie wraz z "Lady in the Water". Tyle lat minęło, a ja wciąż pamiętam i ten film i ten przenikliwy ból...

Przypomina mi się Gwiezdne Wojny Przebudzenie Mocy i pojawienie się Luka :D

Tekstu dużo nie musiał pamiętać a ciekawe ile mu za to zapłacili xD

Też się nad tym zastanawiałam po seansie. :D

Prawdę mówiąc czekałem na taki "twist" na koniec jak w "Szóstym zmyśle", kiedy okazuje się, że Malcolm Crowe nie jest żywy. Tutaj wg. mnie historia skończyła się dość klasycznie, ale fajnym zaskoczeniem na koniec, które podnosi u mnie notę tego filmu jest postać Davida Dunna, którego pojawienie się obiecuje nam dalszy ciąg, a przede wszystkim "wskrzeszenie" fajnego bohatera.
Nota bene takie rozwiązanie to zdecydowanie lepszy sposób zapowiedzi tego czego możemy się jeszcze w przyszłości spodziewać, niż sceny po napisach jak np. w Avengersach.

czemu go nie było w napisach ?

Willis nie pojawił się na "liście plac", bo nie wziął honorarium na występ. Zrobił to w ramach przysługi dla reżysera, z którym przyjaźni się wiele lat.

a to nie wiedziałem że tak można, w sumie to by tłumaczyło też wiele sytuacji z innych filmów gdy ktoś sie tylko pojawia i nic w napisach o nim nie ma

Ponadto takie krótkie pojawienie się znanej gwiazdy ma być dla widza niespodzianką i lepiej, aby nie był uwzględniony w napisach (na tzw. liście płac). Aby tak się stało aktor nie może wziąć gaży za występ.

Willis często grywał takie epizody, nie pojawiając się ostatecznie w napisach. Słynne przykłady to "Strzelając śmiechem" (1993), "Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość" (2003), "Ocean's 12: Dogrywka" (2004), "Ranczer w kosmosie" (2006), "Niezniszczalni" (2009) czy "Cztery pokoje" (1995). W tym ostatnim obrazie na liście płac pojawia się nazwisko fryzjera Bruce'a, zaś samego Willisa już nie :)

fajna ciekawostka , niezle w tym jestes obeznany , chociaz jak widze nick + profilowe to nic dziwnego ;)


pozdr

Dzięki i pozdrawiam :)

Ciekawe za co jak nic tu nie grał Może za Glaas

Nie zauważyłbyś ironii nawet jakby wyskoczyła z krzaków i przypierdoIiła w ten głupi łeb.

Szanuję za ciętą ripostę ;D

:* do usług

Kto za krótką rolkę może dostać nagrodę chyba specjalnie napisałeś taki głupi post żeby ktoś odpisywał tobie i żeby kogoś podkręcić na twoją ironię w sumie to Pozdrawiam w następnej części Bruce będzie miał większe pole popisu

Karpiok, proszę, napisz coś jeszcze w tym temacie :)

Nikt nie pije kawy z taką determinacją i wyrachowaniem jak Bruce. Brak nominacji to nieporozumienie.

Oczywiście, że wypowiedzenie słów 'Mr Glass' to ile tyle odegranie roli ile zaanonsowanie zbliżającej się premiery filmu 'Glass.'