No faktycznie film nierówny. Trochę na granicy makabry, czarnej komedii
(baaaardzo czaaarnej) i thrillera (jedna scena wbiła mnie w fotel).
Generalnie zastanawiałem się od połowy filmu, czy to prawdziwa historia,
czy też urojenia głównego bohatera. Dlatego też film wydaje się w ten
sposób interesujący, iż pozwala widzowi na dowolne interpretacje, a
końcówka rzeczywiście świetna;-))).
Solidna "5" jak nic. :-)))

Te skokiy zaburzaly klimat filmu. Interpretacja hmm...może fikcja może prawda, ale tak czy siak film nierowny, ale dobry

Moim zdaniem nie do końca powinno się sugerować tym, jaki to rodzaj filmu. Ja obejrzałam go zupełnie w ciemno i spodobał mi się. Jeśli już coś przypominać, to przypominał mi "To nie jest kraj dla starych ludzi" - jednak ten, o którym tu mowa, jest znacznie lepszy.
Po tym filmie, który obejrzałam z koleżanką, miałyśmy pełne pole do dyskusji. Ogromnie podobało mi się to, że było wiele niejasnych sytuacji, mogłyśmy się jedynie domyślać, jak było naprawdę, przede wszystkim jeśli chodzi o Jorgena.
Film ten zapada w pamięci.
Mam słabość do kotów, jedna scena najpierw sprawiała, że odwracałam głowę, a później, że hamowałam śmiech.
Specyficzne poczucie humoru, ale jeśli się ogląda w towarzystwie, to czasem nie wiadomo, jak zareagować na to, co się dzieje "tam". Już sam tytuł jest, można powiedzieć, lekko humorystyczny.
Zakończenie takie, którego się nie spodziewałam. Nie jestem żadną filmoznawczynią, ale myślałam, że skończy się inaczej. No i znów niejednoznacznie.
Daje do myślenia i... tak, poucza. Przynajmniej ja wyciągnęłam wnioski.