Dzisiaj miałem nieprzyjemność obejrzeć 2 najgorsze filmy Miike w których niebezpiecznie zbliżył się do amerykańskich standardów. Pierwszy z nich to bajkowy niczym Speed Racer ''Yatterman''. Wolę ciemną stronę Pana Miike. Uwielbiam Tarantino, do tego filmu dobrze się wpasował. Jednak obejrzałem wersję Anglojęzyczną która jest irytująca. W prawdzie są jakieś japońskie wstawki. Oryginał jest Japoński ?
Chyba oglądałeś orginał. Szprechają po angielsku z japońskim akcentem(pewnie przestylizowanym). Taki zabieg, mimo że mniejwięcej ogarniam inglisz, tu koniecznie musiałem mieć txt :). Co do samego filmu, mi się wkręcił:), dziwi mnie niska nota:(. Wykręcony jak lubię;
Wojna róż, test miecza(chyba najlepsza, wyłem w nocy;) ), typ na schodach, tarcza do Gatlinga. Myślę że tu działa specyfika Mike, nie da się lubić jego wszystkich filmideł. I każdy ma swoje, te git jak i ble.
Pozdro