Film, którego wątek ciężko jest rozgryźć.Klimat filmu jest lekko psychodeliczny. Wszystko zaczyna się od ukradzionego, a potem porzuconego i znalezionego na parkingu portfela, którego przypadkowy znalazca postanawia zainteresować się jego właścicielem(a właściwie właścicielką). Przewijają się obrazy traw(co osobiście kojarzy mi się z odpływaniem w odległe, niedostępne dla trzeźwego odbiorcy krainy), motyw zdobywania przestrzeni powietrznej, oraz skrywanego uczucia, które wywołuje wiele emocji i trudnych sytuacji. Parę scen wywołało u mnie śmiech, ale do komedii tego filmu zaliczyć nie mogę.Niemniej jednak, jeżeli ktoś lubi kino inne od przeciętnego, choć czasem niezrozumiałe, to polecam.I pozdrawiam