Jeśli ktoś liczy, że ten film ma cokolwiek wspólnego z poziomem Kingdom, lub Train to Busan, to bardzo bardzo się zawiedzie
Jestem filmowym zombie i daje 8. Ten film nie ma nic związanego z Kingdom ani Train to Busan oprócz tematyki zombie i tego że robili je Azjaci, te dwie wymienione przez Ciebie pozycje traktują temat poważnie a tutaj dostajemy pięknie zmontowaną (jak przystało na Koreańczyków) prześmiewczą popkulturową papkę z tematu żywych trupów i o dziwo świeżutką. Śmiesznych filmów o Zombie jest kilka ale chyba żaden do tej pory nie zrobił tego tak zgrabnie i innowacyjnie i za to wystawiam mu taką ocenę.
Ten film nie jest ani śmieszny, ani świeży i nie ma do zaoferowania nic ciekawego (zdjęcia, aktorstwo itd. są poprawne i nic więcej). Zasadniczo jest to miks równie słabego "Shaun of the Dead" z "Kokonem".
Uwierzyłem Ci na słowo i się nie zawiodłem. Filmik jest bardzo zgrabnie zrobiony, z humorem i bez zadęcia.
Jest trochę trudny w odbiorze dla nie-Koreańczyków bo wiele żartów wymaga dość dogłębnej znajomości koreańskiej kultury. Np. co oznacza jedzenie ryżu z miseczki w azjatyckim stylu przy pomocy metalowej łyżki w stylu europejskim zamiast standardowych pałeczek?
Może cię to zaskoczy ale Koreańczycy przeważnie jedzą ryż łyżka...pałeczki mają do jedzenia dodatków, przystawek.
A jeśli chodzi o film- jak dla mnie wybitny nie jest, ale bardzo przyjmie się go oglądało, śmieszny ale raczej do jednorazowego obejrzenia.
> Koreańczycy przeważnie jedzą ryż łyżka...pałeczki mają do jedzenia dodatków, przystawek.
Nie chcę się sprzeczać, bo jak pisałem nie znam dobrze koreańskiej kultury. Ale wedle mojego zrozumienia różne zwyczaje około-stolowe zależą tam od klasy społecznej jedzących i mogą służyć do podkreślania tejże różnicy społecznej w ramach grupy osób przy stole. M.in. dlatego wiele filmów koreańskich zawiera takie dłużyzny z jedzeniem i popijaniem posiłków.
ten film to po prostu bardzo udana beka ze wszelkich schematów filmowych o Zombie. Oczywiście nie jest to pionier, bo korzysta mocno z rzeczy typu "Warm Bodies", The Walking Dead", Świt żywych trupów i pewnie można wyliczać sporo, ale jest faktycznie zabawny w formie wykoryzystywania różnych motywów filmowych, ale też zasad, które gatunek zombie wytworzył (co jest dość otwarcie przedstawiane)