Nie spodziewałem się takich pomysłów fabularnych, co w tej części. Lot w kosmos samochodem, serio? Wytłumaczenie śmierci Hana przez wklejenie Mr Nobady'ego i całkowite pominięcie roli Deckarda Shawa (mała scena po napisach). Nie tego spodziewałem się po tym filmie, choć pomijając te nonsensy, to reszta jest filmu przyjemną rozrywką. Na plus flashbacki i zgrabne nawiązanie do wydarzeń z 1 części, a także moment poznania Doma z Leo i Santosem. Ostatnia scena i pojawienie się niebieskiego Skyline'a sugeruje, że w ostatniej części prawdopodobnie zobaczymy ponownie Briana.
nie sugeruje ale jezeli byla to kogos ulubiona postac :D to rozgrzewa serducho :D
co jak co ale tworcy potrafia grac na emocjach :D
o ile sie juz nie pogubilam, to brakowalo mi dziecka/dzieci Mii i Briana, wiec moze ktos szybko podrosl?
W serii Brian nie został oficjalnie uśmiercony. Wiec jak reszta pojechała się bawić w komandosów to Brian opiekował się dzieciakami (swoim i Torreta). A na koniec zwyczajnie podjechał swoim Skylinem na kolacje.