bo scenariusz jest bardzo dobry a sama intryga rewelacyjna.
Śmiem twierdzić, że z czysto koncepcyjnego punktu widzenia jest lepszy niż "Eyes wide shut" Kubricka. Oczywiście film jest bez szans w sensie czysto rzemieślniczym aktorsko i kinematograficznie.
Zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony mimo tego, że film zmarnował sporo czasu na pokazywanie machania falbankami w spódnicach i bieliźnie tancerek.