Film powinien raczej nazywać się "Skrob się i baw". Założeniem filmu jest wpojenie tępowatej części młodzieży, że aborcja powinna być postrzegana tak jak wyrzucenie śmieci do kosza. Nie ma żadnej różnicy. Twórcy celowo zarysowują 2 problemy, z których ten aborcyjny jest spłycony i w zasadzie bez znaczenia. Liczy się tylko to, że udany wypad do innego stanu połączył w przyjaźń szkolną ślicznotkę i dziewczynę typu EMO (lub ktoś w podobnym stylu). Film ma dobre momenty, ale dialogi są żałosne, tendencyjne i baardzo poprawne politycznie. Najgorsi to są w ogóle katole i obrońcy życia. Dlatego ocena filmu to max 2/10
Aha a jak chciałbyś aby przedstawiona sprawa aborcji? Jako ciężka decyzja po której kobieta nie może się podnieść przez wiele lat? No sorry tak nie jest.skoro kobieta czuje ze to nie jest moment na dziecko to po prostu uwuwa ciąże. Mimo ze jest nielegalna w Polsce a Wam obronna życia wydaje się ze problemu nie ma bo przecież to nielegalne to wątpię aby wszystkie niechciane ciąże są donoszone / ja nie mam żadnych koleżanek które maja niechciane dzieci. Badania pokazują ze po aborcji kobieta czuje ulgę a nie wyrzuty sumienia w które tak bardzo chcą wpędzić je obrońcy życia
Tu nie chodzi o przeżywanie jakiejś wielkiej traumy i problemy psychiczne. Taka osoba przynajmniej powinna żyć w taki sposób, aby nigdy więcej nie zabijać tego nienarodzonego dzieciaczka. A nie przechodąc do porządku dziennego tak jakby co dopiero wycisnęła pryszcz na czole. Ludzie zastanówcie się czasem co wypisujecie. Jeśli nowe życie nic nie będzie dla nas znaczyć, to wspomnisz moje słowo te dorosłe z miesiąca na miesiąc również będzie znaczyło coraz mniej. Cywilizacja śmierci prowadzi donikąd. I nie jestem jakimś zagorzałym proliferem wbrew pozorom. Ale odrobina rozwagi i odpowiedzialności
Czyli co ludzie nie powinni uprawiać seksu? Na prawdę wierzysz w to ze dziewczyny specjalnie zachodzą w ciąże aby je usuwać? Ja tez uważam ze edukacja seksualna powinna być wprowadzana od najmłodszych lat aby właśnie nikt nie musiał robić sobie aborcji ale to jest tylko pobożne życzenie... mam wrażenie ze w Polsce ludzie myślą ze aborcje robią sobie nieodpowiedzialne nastolatki, stastystyki jednak mówią (tu mam tylko dane z USA) ze większość (bodajże 80%) przerywanych ciąż to nie są pierwsze ciąże... kobiety na prawdę wiedza co robią i skoro wiedza ze nie stać je na kolejne dziecko (nie maja tyle czasu lub musza pracować albo nie maja środków finansowych czy mieszkaniowych) to podejmują słuszna decyzje. To nie jest cywilizacja śmierci tylko odpowiedzialności.
W sensie jak żyć aby nie musieć zrobić sobie aborcji? Myśle ze jeśli znasz na to odpowiedz bo możesz zostać milionerem.
Używać antykoncepcji LOL
Rozbawiłaś mnie totalnie, straszny problem nie do rozwiązania , dawaj ten milion ;)
środki antykoncepcyjne nie zawsze są skuteczne w 100%. W Polsce jest tez do nich utrudniony dostęp. Ile razy na jakims wyjeździe orientowalam się ze zabrakło mi tabletek... nie zakładajmy ze wszyscy są zawsze odpowiedzialni i rozsądni i nie zdarzają im się takie wpadki. Życie nie jest czarno białe (o pękniętych gumkach czy innych takich nie wspomnę) lub seksie w którym koleś naciska dziewczynę aby tej gumki nie używać . Niestety w Polsce jest dla kobiet NIELEGALNE podwiązywane jajowodów wiec najprostsza antykoncepcja dla nas jest również nie dostępna (bo oczywiście tylko mężczyźni są na tyle odpowiedzialni aby decydowac o swojej płodności...#ironia jakby co)
Co to znaczy, że jest utrudniony dostęp do antykoncepcji?
I jakie widzisz rozwiązanie tego problemu.
Pytam serio.
Tabletki są na receptę i obciążają organizm. Wkładka domaciczna kosztuje 1500 zł, podwiązanie jajowodów jest nielegalne
Panie i Panowie KOBIETA mówi nam iż FACECI nie maja prawa głosu. Oczywiście to absurdalne twierdzenie iż na dany temat mogą wypowiadać się tylko faceci lub tylko kobiety xD
Kobieta czuje? A gdzie ty tam kobietę widziałaś, bo chyba nie mówisz o tej gówniarze? Wszyscy biali to despotyczni, chorzy z nienawiści katole (oprócz tej wyluzowanej gnojówy i jej infantylnej koleżanki idiotki) wszyscy kolorowi pomagają i rozumieją. Film ze stajni gazety wyborczej, ten sam poziom zidiocenia i nachalnej propagandy.
Nastolatki mają prawo do uczuć, tyle że nie mają prawa być nazywane kobietami. Menstruacja i uprawienie seksu nie czyni gówniarę kobietą.
To wcześniej są jakiej płci? XD co to za retoryka. Kiedy nastolatka staje się kobieta ? Jak kończy 18 lat czy jak wyjdzie za mąż?
Nastolatka staje się kobietą jak dorośnie do tego. Są "kobiety" które mając 40 lat nadal są nastolatkami. Tak jak 40-sto latkowie mogą być nadal chłopcami. Masz jakiś problem z facetami, że musisz liczyć się z ich opinią?
Dla mnie kiedyś najważniejsza była definicja biologiczna, która opiera się na dojrzałości płciowej. Jednak ostatnio zrozumiałam, że kobietą, mężczyzną może się czuć bądź nie czuć związana z fenotypową płcią, i to każda osoba sama decyduje o tym, czy czuje się kobietą, mężczyzną itp.