Może to ja źle do niego podszedłem, ale ten film mnie irytował. Większosć humoru tego filmu to jest
gdy ktoś sie o cos potyka i zalicza bolesny kontakt z ziemią albo mdleje w przerysowany sposób.
Byłoby to ok ale... od tego ten film sie zaczyna, i jest to powtarzane kilkadziesiąt razy. W ogóle fabuła
wydaje mi sie mało konkretna. Wątek z gangsterami jest dosłownie z tyłka wyjęty i równie dobrze
mogłoby go nie być. Ale żeby nie było że tylko narzekam - aktorsko jest naprawde na wysokim
poziomie i chyba to pomogło mi przetrzymać ten irytujący film.
Jasne że komuś innemu sie ten film może spodobać, ale ja takiej komediowej wersji
"Niewidzialnego człowieka" po prostu nie kupuję.