Świetnie się bawiłem podczas oglądania filmu- zdecydowanie najlepsza część Thora. Genialny humor, klimatyczna muzyka, świetna gra aktorska. Dlaczego tak krótko?
Poważnie ? Chyba byliśmy na 2 różnych filmach ... dla mnie jest to nudna i beznadziejna część, bardzo się zawiodłam, pierwsza godzina i te denne retrospekcje oraz durna narracja lektora ... dopiero po godzinie zawiązuje się jakaś znacząca akcja. Dialogi śmieszyły głównie widownię 13+. Do poprzednich części się nie umywa... Tylko za kozy jest +.
Jestem fanem Marvela, oglądałem wszystkie produkcje MCU i po raz kolejny przyznam, że WEDŁUG MNIE było to naprawdę ciekawa część. Każdy film ma jakieś wady, każdy ma jakieś zalety. Początek był w porządku - wyjaśniono główny motyw Gorra, opowiedziano co się działo z Thorem po wydarzeniach z End Game. Jedynie ten wątek ze Strażnikami Galaktyki był zbyt słabo rozwinięty. Skoro Thor dołączył do nich, to Marvel powinien pokazać więcej z ich współpracy, a nie ledwo paręnaście minut z ich udziałem. Nie należę do widowni 13+, bądź jak to określiłaś "gimbazy", a jednak podobały mi się dialogi oraz sceny humorystyczne. Było kilka wątków, które mnie nie zachwyciły w filmie, jednak nie będę ich przytaczał, ponieważ nie jest ten wątek oznaczony jako spojler.
Nie poszłam na ten film z przypadku, pierwsze 10 minut i "narodziny" Gorra trzymały poziom. Potem niestety pochylnia w dół ... Przez cały film miałam wrażenie, że przyszłam na film familijny - płytkie dialogi i zabawne sceny które śmieszyły głównie "gimbazę" - Po prostu obejrzę sobie jeszcze raz Thora Ragnarok a o tej części spróbuję zapomnieć ...
Ale czego oczekiwałaś idąc na film Marvela? XD Podobnie jak w Thor: Ragnarok ten film miał charakter komedii. Rozumiem gdybyś dała temu filmowi 5, bo nie siadł, ale dawanie Love and Thunder 3 - takiej samej oceny jak 365 dni to przegięcie. Nie wiem czego oczekiwałaś po filmie super hero?
Czego oczekiwałam ? Czegoś na poziomie WandaVision, może ciut gorszego. Po Waititim spodziewałam się bardziej subtelnego humoru, pojechanego i niepoprawnego. Byleś na dubbingu czy na napisach?
Bo to jest film familijny. xD Tak samo jak Thor Ragnarok, który imo jest słabszy.
Trafione w sedno. Z Thora głupka zrobili, sceny humorystyczne totalnie nie zabawne.. zawiodłem się, nudny film.
Żenujące. Przed seansem włączyłem Thora z osobą która serii nie znała ale chciała sobie zobaczyć Live and Thunder w 4dx i w 1 części Thor był jeszcze bardziej debilny, zachowywał się jak 8 latek. Jane która spoko zapamiętałem też inteligencją nie grzeszyła więc niby w którym momencie zrobili z niego debila jak on od początku się zachowuje jak debil?
Thor w jedynce nie zachowuje się jak debil tylko jak bufon. Subtelna różnica. Teraz mamy 1500 letniego typa, który nie umie skleić zdania
Humor i styl taiki nie jest dla każdego lepiej by film miał mieszane recenzje ale był jskis niż poprawny bez grama pomysłu przeciętny marvelek
No nie, niestety 4 część Thora zrobiła duży krok w tył. Niby jest kolorowo, coś się tam dzieje, ale jednak takie jakieś miałkie i nie wciągające. Nawet nie za bardzo widać tu humor Waititiego w porównaniu do Ragnaroka. Wątek z Jane bez sensu, antagonista jak zwykle jednowymiarowy, nawet humoru jakoś specjalnie dużo nie było. Dobrze się bawiłam na paru scenach a nie całym filmie niestety. No i jeszcze ta końcówka z tym dzieciorem- jakaś kpina.
nie rozumiem ludzi, którzy przywalają się o takie rzeczy do kogoś. Nie każdy ma takie samo poczucie humoru jak WY, nie każdy lubi to samo co WY. Mi się podobał, był o niebo lepszy niż w poprzednich częściach oraz filmach Marvela - zresztą jak na komedię przystało.
Yhm, genialny humor w stylu:
- "Hej, połowa naszych ludzi zawsze umiera". Pamiętacie jakie to było śmieszne jak Thanos zamordował połowę naszych w Infinity War? Zróbmy z tego żart kiedy wszystkie nasze dzieci zostały porwane,
- Tak samo zróbmy żart z całej tragicznej historii Thora bo czemu nie. Przecież robienie żartu z tego jak Asgard wybuchł w Ragnaroku było taaaaaakie śmieszne,
- No i jeszcze przedstawienie wyśmiewające śmierć Odyna z Ragnaroka,
- Dodatkowo rozbierzmy Thora do naga, aby kobiety mogły patrzeć na jego dupę i z niego drwić. Teraz wyobraźcie sobie tą scenę kiedy płcie byłby odwrócone,
- Kozy, które drą ryja za każdym razem. Na pewno to będzie śmieszne za N-tym razem,
- Poważna rozmowa z Jane na temat tego, że umiera na raka? Nie. Lepiej niech Thor wplecie "syfiasta" do rozmowy, abyśmy mogli lepiej wczuć się w ten tragizm,
- Jane przypomina sobie śmierć swojej matki? Eeeee nudy, patrzcie na ten głośnik w kształcie granatu czy nie jest on super cool?
- Ludzie giną walcząc z cienistymi potworami kiedy psychopatyczny bogobójca atakuje wioskę? Lepiej to przerwać ckliwą historią o romansie Thora i Jane.
Mordo, to jest film, to jest komedia, a ty się przejmujesz jakby to co najmniej naprawdę się działo XD
Mordo, zdajesz sobie sprawę, że humor może istnieć w komedii bez podkopywania poważnych scen na każdym kroku? Wiesz co to jest ton? Tak samo myślisz, że nie zdaje sobie sprawy, że ten film to fikcja? Dlaczego mam nie brać na poważnie tego co scenarzyści wyłożyli mi na talerz i krytykować ich kreatywnych decyzji, które według mnie psują tą historię? Istnieją dobre i złe komedie, ale niestety Thor Love&Thunder jest desperacki aby na ekranie były zawsze heheszki kosztem wszystkiego innego.
Desperackie to są te twoje płacze w każdym wątku o tym filmie. Nie podobał się, spoko, ale na litość nie ocieraj się o śmieszność i przestań udawać jakiegoś krytyka kina, którego zastrzeżenia są obiektywne i zasadne. Mały hint - nie są. Już łaskawie pominę kwestię brania na poważnie filmów z MCU.
No tak, stary dobry argument w stylu "to są tylko czarodzieje w kosmosie/super bohaterowie w pelerynach więc nie traktuj tego poważnie". Ja osobiście wolę, tak jak napisałem wcześniej, trochę respektować scenarzystów i brać na poważnie to co wykładają na stół no ale ok, jak widać w MCU jak i w Gwiezdnych Wojnach nigdy nie było świetnych momentów opartych na dobrze napisanych postaciach...
Zresztą twoje stanowisko tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że mam rację więc dziękuje za wsparcie i życzę miłego dnia.
gdyby była to komedia to byłby zabawny a był jakiś wymuszony humor przez co wyszło to wszystko raczej żenująco
Oj, coraz mniej ochoty mam na obejrzenie tego filmu! Zdumiewające jest też to, że Taika był zawsze reżyserem znakomicie balansującym na granicy humoru i powagi. Niby kręcił czy napisał same komedie, ale przecież te komedie były czasem tak smutne, że łzy kręciły się w oczach. Dziwne, że nie umiał powtórzyć tego, co już raz zrobił w Ragnaroku:(
No i nie zapominajmy o fenomenalnym Jojo Rabbit, który bardzo dobrze balansował na granicy tragizmu i absurdu.
Tutaj jednak według mnie humoru było zdecydowanie za dużo i poważniejsze sceny przez to nie mogły oddychać.
"Czemu tak krótko?"
Też się zastanawiałem. Trochę poszperałem i wyłania się ciekawy obraz:
- Portman jest zaskoczona jak wiele świetnego materiału zostało w montażowni.
- Bale jest trochę rozczarowany że jego ulubione sceny wycięto
- usunięto kilka postaci z powrotem Goldbluma na czele
- wreszcie nakręcono sceny na kilku planetach (!) więcej niż znalazło się w filmie
Trochę dużo tego nie? Ktoś z góry chyba musiał utemperować Taikę.
A szkoda...
gdzieś wyczytałem, że pierwotnie miał trwać około 4 godzin, a po wycięciu scen wyszło ile wyszło .
Pewnie jestem jednym z niewielu ale chętnie obejrzalbym 3- godzinny epos komediowy bez hamulców.
Te cięcia widać szczególnie w pierwszej scenie, gdzie przemiana Gorra trwa jakieś 30 sekund.
Zgadzam się całkowicie, najlepszy Thor, jeśli nie najlepszy Marvel (nie no, najlepszy).
nie dogodzisz, woleli by smutne smuty i śmierdząceDCfjuty. Osobiście jestem podobnego zdania, miło spędzony czas, parę mniejszych minusów i jeden większy ZA KRTÓKO!!!
Aż się boje pomyśleć jak wyglądały te gorsze części.Jest to najgorszy film jaki widziałem w życiu-pomimo tego wytrwałem do końca ponieważ nigdy nie oceniam czegoś czego nie widziałem w całości:) Tutaj wszystko : aktorzy, scenariusz, realizacja - na 1:) Koszmar.
Ja też uważam, że film bardzo przyjemy. Muzyka dużo tutaj zrobiła - nadała fajny klimacik. I poza tym wizualnie miły dla oka I jak dla mnie też mógłby być trochę dłuższy :)
Ludzie się strasznie poobrażali na ten film, bo oczekiwali czegoś oczywistego. Tymczasem Marvel eksperymentuje. Takim eksperymentem był Wilkołak Nocą i takim eksperymentem jest Nowy Thor. To komedia, lekka i bardzo kolorowa, coś dla dzieciaków ale i fanów Marvela. Na IMDB zaznaczony wyraźnie gatunek filmu: komedia. W przeciwieństwie do poprzednich części. Nie spinajcie pośladków, pogódźcie sie że Marvel odpowiada na potrzeby wszystkich. Raz mamy krwawy film z R, raz widowisko dla młodszych. Mnie również film sie bardzo podobał, Bale genialny jak i sam antagonista. Nietypowe, bardzo dobre zakończenie !