Sięgnąłem po niego z czystej ciekawości. Cały czas podróżujemy z kierowcą Ferrari 275GTB, który przemierza Paryż by zdążyć na sptokanie z dziewczyną. Jedyny minus to taki, że nie widzimy samochodu tylko mamy kamerę na przedniej szybie, ale ryk samochodu i piski opon wszystko rekompensują. Polecam!
Poprawka - to nie Ferrari tylko MB 450SEL. Dźwięk został podłożony a kamera wcale nie jest umieszczona na szybie ;)
Faktycznie kamera nie jest umieszczona na szybie, a raczej na wysokości zderzaka lub świateł. Jeśli się dobrze przysłuchać podczas obserwacji obrazu można dojść momentami do wniosku, że dzwięk nie do końca odpowiada akcji, że obroty silnika wskazują na większą prędkość niż obraz. Ale skąd wiesz że użyty był do tego Mercedes? Poza tym limuzyna jakoś mi nie pasuje do takiej jazdy, a 450SEL bez wątpienia jest limuzyną. I druga rzecz, na początku wersji filmu, którą posiadam jest komentarz po francusku, wg którego scena była kręcona za jednym zamachem, bez żadnego montażu klatek ani sztucznego przyspieszania.
Informację można znaleźć na wielu stronach, choćby po wpisaniu w wyszukiwarce angielskiej wikipedii tytułu, 6,9 V8 robi swoje ;)
Fakt jest to mercedes sel wlasnosc rezysera kamera byla na zderzaku uzuli merca o mial pneumatycze zawieszenie przez co nie bylo takich drgan a co do dzwieku to jest podlozony ferrari dyno.Film swietny
Chyba Ferrari Dino... No a poza tym to nie masz racji bo podłożony dźwięk pochodzi z Ferrari 275GTB należącego jeśli się nie mylę do samego reżysera. Zresztą sam Lelouch był kierowcą, a przed nakręceniem trasę przejechał tylko raz:)
Zgadza się-dźwięk podłożony osobno pochodzi od Ferrari 275GTB, a trasa pokonana osobistym Mercedesem 450 SEL 6.9 286 konnym V8 pod maską. Wybór padł na mercedesa, tak jak kolega wyżej wspomniał, ze względu na pneumatyczne zawieszenie które gwarantowało taką jakość obrazu jaką widzimy-gdyby zamontować kamere na twardym niczym deskorolka Ferrari jakość byłaby tragiczna.A skąd to wiemy? parę lat temu wyjawił to sam reżyser ;)
Ciekawostką jest, że Lelouch stworzył ten film tylko dlatego że została mu resztka taśmy-dokładnie 10 minut, więc musiał się pospieszyć z przejazdem na miejsce spotkania:)
A jeszcze dla zainteresowanych-tutaj jest owa krótkometrażówka w całości:
http://www.youtube.com/watch?v=kv4dfAf-TbQ
Nie sprawdzałem, ale ktoś się doliczył 28 przejazdów na czerwonym świetle... ^^
Znalazłem, że dźwięk pochodzi z Ferrari 365 GTB/4 (Daytona) a nie 275 GTB.
Ogólne film, jak i kierowca (reżyser) są klasą samą dla siebie.
http://www.youtube.com/watch?v=fk1Q9y6VVy0&ob=av2e świetnie wkomponowująca sie w obraz muzyka Snow Partol, świetny pomysł na teledysk btw.
Obraz od razu nabiera wyrazu i kolejnego znaczenia. świetne.
http://youtu.be/hmdR6B1DPac
Jestem zdania tego gościa, który odradza oglądania właśnie takich przeróbek bo to już zupełnie co innego :)
filmik obejrzałem, spoko ale nie wiem czy za dużo grałem w gran turismo czy to wina kamery z waskim obiektywem ale trochę mi się dłużyło musze przyznać i wrażenie prędkości troche słabe i zachowanie tego faceta nierozważne..