Fani świetnej mangi Junji'ego Ito mogą sobie ten film podarować. Manga chwilami naprawdę była straszna, wywoływała nieswoje uczucie, a postać Tomie, mimo iż miała naprawdę okropny charakter i właściwości, darzę sympatią. Film jest bardzo luźno oparty głównie na wydarzeniach z pierwszego tomu mangi, główna bohaterka - Tsukiko - ma to samo imię i hobby co w mandze- fotografie. Poza tym nic juz sie nie zgadza. Motyw z chłopakiem hodującym Tomie od głowy pojawia się w mandze duzo później. Klimat filmu kompletnie sie nie zgadza. Jedynie może sama koncówka (przemiana) odzwierciedla 'creepiness' mangi. Poza tym, Tomie w mandze była zjawiskowo piękna, a jesli jej postac w filmie ma byc piekna to ja współczuje twórcom gustu. Wspomniana przyjaźń Tsukiko i Tomie z przeszłości też w mandze nie miałaby racji bytu.
Film był dla mnie typowym średniakiem, początkowo może i straszył, potem coś się zepsuło i tylko śledziłam rozwój akcji, a kńca nawet nie pamiętam. Być może po przeczytaniu mangi ocena pewnie byłaby jeszcze niższa.
Spróbuję dopaść mangę, zwłaszcza po tym co piszesz, że dużo lepsza.