(...) O „Topielisku” zrobiło się głośno, gdy producenci powiązali tytuł z serią „Obecność” i jej spin-offami − to już szósty segment dochodowego cyklu. Sposób, w jaki nawiązuje Michael Chaves do warnerowego uniwersum, jest, niestety, banalny: w jednym tylko flashbacku przytoczona zostaje historia lalki Annabelle. Po ubiegłorocznej „Zakonnicy” twórcy dalej brną w odcinanie kuponów; tyle że upiorną siostrę oglądaliśmy w wymienionym horrorze co chwilę, a w „La Lloronie” wspominki opętanej zabawki nie mają właściwie żadnego znaczenia, nijak nie wpływają na fabułę. Fabułę nudną i przewałkowaną setki razy, warto dodać. Linda Cardellini gra tu udręczoną matkę, która zrobi wszystko, by uratować swoje dzieci przed złowieszczą siłą. Brzmi znajomo?
Film nie zaskakuje praktycznie niczym, a dla doświadczonych fanów grozy będzie pozycją do obejrzenia i natychmiastowego zapomnienia. Pochwalę scenę toczącą się w sierocińcu, bo umiejętnie wykorzystano w niej motyw lustra, odbijającego paranormalne zajścia, ale tytułowa La Llorona − mściwa panna młoda, porywająca bezbronne dzieci − jest demonem nieprzekonującym i zwyczajnie niezbyt przerażającym.
Pełna recenzja: #HisNameIsDeath