- Sztuciek mnie na początku strasznie irytował i to do tego stopnia, że miałem nadzieję, iż w końcu się zgubi. Ostatecznie jednak zmieniłem zdanie, gdy zrozumiał, o co chodzi w byciu zabawką.
- Trochę obawiałem się, że Gabby Gabby to będzie Tuliś w wersji żeńskiej. Na szczęście tak się nie stało. Nie zmienia to faktu, że trochę się jej bałem, nawet jak okazała się normalną, wrażliwą lalką. ;)
- Zakończenie niestety rozczarowało. Spodziewałem się, że ekipa się połączy i wszyscy będą razem, bo chyba o to chodziło od początku tej serii.