PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=670682}

Transcendencja

Transcendence
6,5 116 259
ocen
6,5 10 1 116259
4,0 13
ocen krytyków
Transcendencja
powrót do forum filmu Transcendencja

i na ilu płytach dało by się go wypalić :P , na logike rzecz biorąc byłyby to pewnie gigantyczne ilości danych , ale patrząc na to jak sie szybko przesłał do neta to wychodzi że góra 1 cd...

ROBERTHUNT

Pewnie kilka kilo, przecież to był zwykły wirus korzystający z cudzych zasobów.

ocenił(a) film na 8
ROBERTHUNT

Każdy nanobot miał jego kopię, wiec pewnie nie więcej jak 1 TB ;) żartuje, jego jaźń była tym doskonalsza i pełniejsza im więcej zasobów posiadał, w wersji light pewnie mógł zastąpić jedynie prosty kalkulator.

W Niezwyciężonym Lema grupy miniaturowych robotów łączyły się w tym większe chmury im trudniejszy był problem do rozwiązania, w tym przypadku wymagane są zasoby sieciowe, nanoboty same w sobie nie miały prawdopodobnie niczego więcej jak algorytmu działań. nie stanowiły jaźni, nie były rozumne.

ocenił(a) film na 6
robin2003

No własnie , gdyby te nanoboty były jedynie sterowane przez jednostke głowną to by jeszcze miało sens , ale było wyraźnie powiedziane że "will" robi kopie siebie wszedzie gdzie sie da....

ocenił(a) film na 4
ROBERTHUNT

Z tym, że kiedy się przesyłał to jego możliwości były mocno ograniczone, a on sam rozwijał się korzystając z zasobów sieciowych.

ocenił(a) film na 6
Haaqu

No właśnie nad tym się zastanawiam , nie był to zwykły pecek tylko potężne workstation wyposażone w procesory kwantowe, które później jakimś cudem polutowali metodą domową ( coś tam lutowali ;), więc można sie domyślić już na tej podstawie że i aplikacja "will" musiała być wymagająca, druga sprawa ograniczonych możliwości ,wyglądało to tak że "will" tuż po przesłaniu siebie do neta od razu miał władze absolutną , jako "program" (gdyż takowym był ) powinny go obowiązywać też powszechne prawa panujące w sieci zabezpieczenia , firewalle itd co z tym ? Jak dla mnie film jest ciekawy jednak w porównaniu z takim matrixem czy terminatorem wypada słabo , mam wrażenie że autorzy skupili sie na jakiejś wizji ale całkowicie olali techniczną strone zagadnienia

ROBERTHUNT

"które później jakimś cudem polutowali metodą domową".

Procesorów kwantowych nie lutowali. On tam lutuje czteropinowe złącze molex a płytka pochodzi z dysku HDD albo napędu optycznego, co śmieszniejsze, z interfejsem ATA :P. Widać nawet kość EEPROM od Atmela. Potem pod koniec filmu w wizualizacji marzeń pojawia się jeszcze inna płytka przywiązana do łapacza snu. Po ilości trymerów, jednym montowanym powierzchniowo układzie po środku i tranzystorze z radiatorem można strzelać że to pętla PLL lub coś od audio ale pewny nie jestem.

"aplikacja "will" musiała być wymagająca"

Projekt PINN był wymagający bo symulował sieć neuronową w czasie rzeczywistym. Wymagał do tego procesorów kwantowych. W scenie przed samą śmiercią, Will patrzy na procesory które Evelyn wyniosła ze swojej serwerowni, jest ich tylko sześć. Po przebudzeniu komputerowy Will operuje prostymi pojęciami, nie może się wysłowić. Możliwe że w momencie gdy "przepisuje swój kod", redukuje sieć neuronową do natywnego algorytmu który może zostać uruchomiony na konwencjonalnym sprzęcie, bez procesorów kwantowych. W takiej formie trafia do sieci.

"powinny go obowiązywać też powszechne prawa panujące w sieci zabezpieczenia"

Po nitce do kłębka. Wiele prywatnych maszyn posiada dawno znane luki bezpieczeństwa bo nietechniczni użytkownicy bagatelizują zagrożenie. Średnio zaawansowany ufa nietechnicznemu znajomemu i otwiera otrzymany od nie załącznik po czym zanosi swój komputer do pracy i infekuje ważniejszych graczy. Dodatkowo komputer kwantowy na którym stal projekt PINN też mógł posłużyć do łamania zabezpieczeń a Will, jako członek zespołu znał dane dostępowe.

Matrix postawił poprzeczkę wysoko ale sądzę że Transcendencja przebiła Terminatora. SkyNet mimo samoświadomości ani myślał stać się technologiczną osobliwością. Wiele lat po dniu sądu nadal uganiał się za partyzantami zamiast wziąć ich sposobem. Rozwój SkyNetu był niezrozumiale powolny.

ocenił(a) film na 6
AdireQ

to prawda, ale...;) spoglądając na drugą stronę Twojego medalu to, jeśli Skynet powinien wziąć rebelię sposobem , to istota "Will" tym bardziej powinna. Uważam że tak wysoko rozwinieta forma inteligencji chcąca ratować ludzkość i mająca ku temu nieograniczone środki nie pytała by "głupszych" o zdanie ( tak samo jak ja nie pytam swojego psa czy chce wyjść na dwór, gdyż jako wyższa forma inteligencji wiem co dla niego dobre, gdyby on decydował to byśmy oboje siedzieli teraz wiadomo w czym :D ). A w filmie ta wysoko wyewoluowana forma bytu nie przewidziała nawet że za zgrywanie Jezusa to można dostać z haubicy :). Cóż nie sądze by Transcendencja przebiła Terminatora, tam wszystko mimo iż mniej wizjonerskie to jednak bardziej dopięte było ale to tylko moje zdanie

ocenił(a) film na 10
ROBERTHUNT

Chyba rzeczywiście zmieniał się format zapisu, bo z tego paska postępu to można by wnioskować, że Willa w Notatniku zapisali.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones