To już przynajmniej wiadomo mniej więcej co do fabuły. Genialny naukowiec i jeszcze lepszy mówca Johnny ;) dostaje kulkę od jakiegoś świra (który uważa, że jego badania to zło) i umiera. Zawczasu jego laska wpada na genialny pomysł przekopiowania zawartości jego mózgu na komputer. Eksperyment się udaje, jednak przyniesie nieoczekiwane konsekwencje. Johnny prosi bowiem, aby podłączyć go do neta, bo ma mało mocy. Niestety. Jego żarłoczny umysł pozbawia prądu całą ludzkość, dobiera się do energii która jest wokół nas a także tworzącej nas samych Trwa wyścig z czasem, żonka Johnnego jednak sabotuje działania, bo wierzy że to jej facet, choć wszyscy starają się ją przekonać, że niewiele się z niego zostało, to zupełnie inny twór. Koniec taki: a) żonka przekonuje Johnnego w którym "jest jeszcze dobro" i "stary dobry Johnny" i świat zostaje uratowany, lub nastąpi jego całkowita zagłada. Obstawiam wariant pierwszy. To nie spoilery, tyle może wyczytać po trailerze :)