Szczerze mówiąc, to obejrzałem ten film przez przypadek, bo tytuły mi się pomieszały.
W każdym razie jest to antologia czterech opowieści z czego tylko ta z obrazem jest godna uwagi i w sumie nawet miała spory potencjał, aby być czymś pełnometrażowym, ja bym z chęcią to zobaczył. Posiada dobrze budowane napięcie i dziwaczną atmosferę, czego nie można powiedzieć o pozostałych historyjkach, na których się po prostu męczyłem z nudów. Z plusów też John Saxon w obsadzie.
Ogólnie nie polecam, bo ponad półtorej godziny dla jednej opowieści, to niezbyt dobry interes.