[SPOILER]
Ja nie domyślałam się zakończenia, więc zaskoczyło mnie i to bardzo pozytywnie. Nie podobały mi się za to dwie inne kwestie - bohater w szpitalu, zarówno przed personelem, jak i policją walczy o swoje racje. Wierzy w uprowadzenie żony i córki, upiera się, podejrzewa wszystkich o spisek, wyczuwa, że chcą zrobić z niego przysłowiowego wariata, aż nagle pojawia się pani psychiatra i.. Zaczyna jej bezgranicznie ufać, a nawet decyduje się na płaczliwe zwierzenia. Stróże prawa traktują bohatera jak ofiarę, aż nagle po sugestii psychiatry, że może on być mordercą, w sekundę zmieniają zdanie i chcą go aresztować. W kontekście zakończenia, to ma sens, ale my go jeszcze nie znamy, bo jesteśmy w połowie filmu i te wątki wydają się niespójne z historią człowieka, któremu rzekomo uprowadzono rodzinę. Druga sprawa - kiedy bohater odkrywa ciała w szpitalu z wyjętymi organami, pojawiają się migawki - jak pytają go, czy wpisać córkę na listę dawców i jak przywożą rannego z wypadku. Po co te przypominajki? Że niby widz jest debilem i sam nie sklei faktów? Nie lubię takiego traktowania odbiorcy.

a czemu scena z psem na plus?

niezły film, ale już po samych dialogach i uśmiechach między małżonkami da się rozpoznać, że coś nie gra. Tutaj chcieli się rozstać, a po wypadku chichoczą i się uśmiechają co chwila.... No i scena w tym dole na stacji też już dawała mi coś do myślenia, ale usmieszki przesadziły. Ale pani psychiatra od razu wiedziała że coś nie gra i swoimi czynami "spuściła" z niego powietrze...

Mi nie grało wiele rzeczy - skoro Roy mówił, że wracali od teściów to czemu nikt (policja!) nie mógł zweryfikować tej informacji i zadzwonić po prostu do teściów, albo chociaż sprawdzić czy jego żona i dziecko istnieją, czy noszą jego nazwisko, czy jest to tylko jego wymysł?

Bo byli razem u tesciow, zabił je wracając od nich - przynajmniej tak mi się wydaje xd

Też tak myślę! Ale co zrobił z ciałami? Nie było ich tam

Chętnie bym pociągnęła dyskusje ale kompletnie już nie pamietam o czym był ten film, minęły dwa lata. Co oznacza jedno, chyba nie był taki dobry na jaki go oceniłam xd

A na końcu filmu nie ma przypadkiem sceny, ze i matka, i córka leżą zabite u niego w aucie ?

Były, przed chwilą obejrzałem i potwierdzam - w bagażniku, nawet wcześniej była sugestywna migawka jak zamykał ciała w tym bagażniku. Tuż za ujęciem randomowego pacjenta który leżał na tylnych siedzeniach

Ok nie zauwazylam tego

Tak, ponoć byly, jednak nie zauważylam tego

W bagażniku

Aaaa ok :) dzieki za info!