Polecam nie sugerować się większością opini na forum. Mnie dawno żaden film nie trzymał tak długo w napięciu.
Zgadzam się z opinią. Film ma fajny klimat, trzyma w napięciu do ostatniego kadru. Nie należy sugerować się niższymi ocenami typu "5", "6". Według mnie film zasługuje co najmniej na "8".
S>P>O>I>L>E>R
Gdyby trzymał do ostatniego kadry byłoby fajnie. I tym kadrem było puste tylne siedzenie w lusterku.
Niestety na końcu dostajemy telegraficzny skrót rzeczywistych wydarzeń - zupełnie niepotrzebny.
Świetny film! Odjąłem jeden punkt za dłużyzny, bo rozkręca się dopiero gdzieś po 45 minutach no i drugi punkt za przewidywalność, bo można się szybko domyśleć o co chodzi, ale pewności nie miałem do samego końca. Poza tym - genialny.
Fajny film dla facetów bo można się wczuć w głównego bohatera, którego żona to maruda i ma ciągle o wszystko pretensje i który jest pod presją i chce tylko wszystko ogarnąć i naprawić... ale nie wychodzi. Bardzo podobało mi się jak zachowanie żony zmienia się po wypadku, jest miła i nawet go chwali, a na końcu okazuje się (SPOILER), że to była tylko projekcja jego umysłu, czyli to jak by chciał żeby się zachowywała. To pokazuje jak ważne jest, żeby czasem usłyszeć miłe słowa od bliskiej osoby. Pewnie wtedy to co na filmie nigdy by się nie wydarzyło.