Super, cieple , nastrojowe kino. Z poczatku bylam zawiedziona ze to taka prosta banalna historyjka ale z biegiem wydarzen charakter postaci zostal rozbudowany a wraz z tym film stal sie bardziej ciekawy. Np postac marrie wzbudzila we mnie wiele emocji, a także zastanawiałam się dlaczego vincent zostawil marie samą w szpitalu czy zrobił to dla jej dobra by właśnie odebrać jej tym samym motywacje do chudniecia, inaczej przestał byc "jej publicznością". Widac ze zrobił to z ciezkim sercem bo miał przeciez lzy w oczach go zostawial ja samą. Także wiele przemyslan na temat lęku przed okazywaniem uczuć marii choć ten wątek nie został zbyt rozwiniety więc jest tu mnogość interpretacji. Mimo monetami ciezkich tematow poruszanych w filmie, ogolnie odbior bardzo przyjemny.