PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11224}

Trzej muszkieterowie

The Three Musketeers
7,3 7 724
oceny
7,3 10 1 7724
6,5 4
oceny krytyków
Trzej muszkieterowie
powrót do forum filmu Trzej muszkieterowie

Kocham brytyjski humor !!!

użytkownik usunięty

Jedna scena rozbawiła mnie do łez. D'Artagnan wpada omyłkowo przez okno nie do tego pokoju, co trzeba - zamiast do Milady de Winter wskakuje do pokoju pełnego strażników królewskich. Ci patrzą ze stoickim spokojem, jak D'Artagnan rzuca się po pomieszczeniu, widzi że wszyscy strażnicy stoją na jednym dywanie, więc ciągnąc za niego chce ich przewrócić, ale dywan drze mu się w rękach, więc wyrzuca pozostały w ręce skrawek i wyskakuje przez okno. Strażnicy patrzą na to wszystko zdumieni, po chwili jeden mówi ze zdziwieniem w głosie: "On podarł dywan..."

Nie oglądałam tej wersji, ale jeśli wygląda to tak samo jak brzmi, muszę to zobaczyć!

Tir_na_nOg

musisz zobaczyć koniecznie;))- polecam, bo uważam, że to adaptacja najlepsza ze wszystkich;)

użytkownik usunięty

:) racja, niektóre sceny po prostu genialne.. np. scena z pralni i styl walki każdego z tam obecnych.. Takich scen jest mnóstwo..

Ja z kolei uwielbiam tą wiązankę, kiedy D'Artagnan wraca już z Londynu.. Gdy Atos na gigantycznym kacu siedzi na studni, pije duszkiem wodę (dla lepszego efektu powolutku przechyla się w tył) i do niej wpada.. Portos i Aramis (i to w jakim stylu) wyciągają przyjaciela ale Atos znowu spada bo lina, na której go wyciągano zostaje niechcący przecięta przez D'Artagnana..

Trochę tu chaosu, przyznaje, ale wierzcie, że warto ;)

ps. Portos: Słyszałeś ten głos?
Aramis: Ten nieszczęsny akcent.....

A mnie rozwalila scena walki na poczatku filmu jak muszkieterowie sie poznaja ;] Walcza z gwarzistami i jeden z nich rani gwardziste podstepem ;] potem gubi szpade, wraca i pyta sie czy moze pozyczyc jego ;D A na koncu oczywiscie, uprzejmie ja oddaje <lol2>

Scena z dywanem jest jedną z najlepszych w całym filmie. Mój śmiech był naprawdę głośny :)))

ocenił(a) film na 10

Albo scena w Londynie, kiedy Buckingham pyta się D'Artagnana jak może mu się odwdzięczyc, ten mówi że nic nie przyjmie od wroga, po czym odwraca się i idzie w stronę wyjścia, przy tle dumnej muzyki. Nagle się zatrzymuje (uświadomił sobie w myślach że Anglia jest wyspą, i bez pomocy Buckinghama nie wyjedzie), muzyka cichnie, i wraca do Buckinghama a ten ździwiony "O, już wróciłeś?"

Albo druga część, kiedy muszkieterowie walcza w bastionie i za pomocą bagietek "odbijają" bombki ("Chleb rzucili!"), lub sceny rozbrajającego się Portosa.

ocenił(a) film na 8

To także moja ulubiona scena. W tym filmie zabawne były nawet te karły obgadujące gości:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones