Cały film wygląda jak 1 odcinek serialu, byłem pewien że to pilotażowy odcinek. Okazało się że to film.... jako film 4/10 film o mocach a efektów praktycznie zero równie dobrze film mogli nagrać studenci.

Nie byl zly bo juz gorsze widzialem ale fajny tez nie.

Po pierwszym odcinku stacja nagle się zorientowała że za bardzo przypomina inny serial "Alphas" i zdecydowali się anulować "Three Inches".

Muszę przyznać,że w swoim życiu obejrzałem mnóstwo filmów,seriali itd, i jeszcze żadnego NIGDY
nie przewinąłem po 20 minutach oglądania. Fabuła może i była całkiem ciekawa: koleś,który dostał
piorunem zyskuje niesamowitą zdolność bla bla bla..ale jeśli chodzi o akcję to praktycznie nie
istniała. Może i miałem zły...

Młody chłopak ze znajomymi znaleźli za obrazem dziurę a w niej sok po którego wypiciu mógł przenosić rzeczy .. ale za chiny nie przypomnę sobie tytułu :/

W wyniku nieszczęśliwego wypadku dwudziestosześcioletni Walter Spackman (Noah Reid)
zostaje rażony piorunem. Mężczyzna zapada w śpiączkę. Po przebudzeniu odkrywa jednak, że
tragiczna przygoda pozostawiła pewien ślad w jego organizmie. Dzięki uderzeniu pioruna zyskał
bowiem nietypową zdolność: może przesuwać...

Po seansie, czułem się jakbym obejrzał pilot serialu, może nawet obejrzałbym kilka odcinków, ale nie za dużo. W każdym razie, jest to pozycja dla 13-15 latków. Można też podciągnąć pod kino familijne.

szkoda czasu