jeden mądry chociaż

Sam bym tego lepiej nie napisał.
Brawo!

Ale wiecie państwo, że podstawowym założeniem tego filmu (i poprzedniego z serii, o Smoku) jest nowa interpretacja polskich legend? To było założenie już od samego początku, a wy chcielibyście międzynarodowej obsady i flagi USA zamiast polskiej xD

Chcę trochę mniej tandety.

Skoro dla kogoś polskie flagi, piosenki, polskie akcenty czy legenda to od razu tandeta, to niech idzie do swoich amerykańców.

A mogę do Szwajcarii? Zawsze podobał mi się ten Kraj.

polska kultura jest bardzo spoko, chodzi raczej o tandetne powiązanie całości. Wg mnie strona wizualna jest super, ale scenariusz płaski i tandetny, a aktorzy drewno aż trzeszczy. Bagiński robi świetne animacje na podstawie dobrych, sprawdzonych tekstów jak genialna Katedra, ale z ludźmi i tekstem na razie sobie nie radzi. Problem sztucznych dialogów i prowadzenia aktorów widać też wyraźnie w reklamie Rosetta z aktorem z Gry o tron. Porównajcie sobie jak różnie koleś może grać.

A nie przyszło do głowy, że tak po prostu miało być? Proponuję obejrzeć produkcję ZF Skurcz; tam dopiero wieje tandetą ale to zabieg celowy i świetnie się komponuję z humorem. Tak samo jest w "Legendach" Bagińskiego.

Na szczęście są jeszcze w "tymkraju" widzowie ponadprzeciętni ;-) Z jednym się zgodzę - żarty były trochę prymitywne (chodzi o przekleństwa prosto z mazurskiej nocy kabaretowej). Jak dla mnie to dobry zaczątek pod jakieś sensowne, polskie sci-fi po Szulkinie.

Jakby Ci to powiedzieć, geniuszu, masz tu dużo akcentów polskich, bo to są... legendy POLSKIE? Nie wiem czy trollujesz, czy serio jesteś takim idiotą...

Rozwalił mnie ten komentarz - ewidentny troll XD Proponuję ci obejrzeć jakikolwiek film amerykański i policzyć, ile amerykańskich akcentów da się tam wcisnąć. Amerykańska flaga powiewająca w ostatniej scenie to już kanon kina holliwood. A my robimy wreszcie film, który postanawia odwrócić sytuację i zrobić film polski o polskich legendach, z polskimi aktorami, z polskimi akcentami, z polską flagą. I coś w tym złego, bo...? XD

No i co.
Mamy się inspirować największym chłamem produkowanym w Ameryce?
Nie mam problemu z patriotycznymi produkcjami, ale też nie znaczy że każdy film musi pchać za sobą jakąś wiadomość polityczna.
Weźmy Wiedzmina 3, grę. Jakoś Geralt nie potrzebował Flagi polskiej na pancerzu żeby każdy za granicą wiedział że to polska gra.
A tutaj jak zwykle zaleciało polskim kompleksem.

Ale wiesz jakie były zamierzenia polskich legend?

No niestety muszę się zgodzić.
Fajny film krótkometrażowy kompletnie pogrzebany przez te głupie dowcipy i lipną gre aktorską.
Kompletnie nie rozumiem po co podkręcają głos tej laski kiedy o wiele lepiej by działała osoba uwodząca swoim charakterem która nigdy nie daje żadnego śladu ze jest z nią coś nie tak dopóki nie wyprowadzi ja się z równowagi. Wtedy scena po zamknięciu robiłaby o wiele większe wrażenie.
Już filmy jak adwokat diabla wiedziały o tym doskonale a tutaj kicha i kicz.

I ta flaga a pod nią orzełek, no panowie, jedno albo drugie kompletnie wystarczy.

Zawsze wychodzi taka tandeta gdy Polska stara się dorównać USA. Mam nadzieje że nie popełnią tych błędów w filmowym wiedźminie.

Nie do końca przekonuje mnie ocenianie filmu poprzez pryzmat kraju w jakim się wykluł. Filmu nie można odbierać w zupełnym oderwaniu, ale setki komentarzy zwłaszcza na yt pokroju: "brawo Polska", "Polak też potrafi" czy nawet "dobre, bo polskie" sugerują, że gdyby to była produkcja amerykańska (z tą samą ręką Bagińskiego, grą aktorską, identycznymi kadrami, pracą kamery, oświetleniem, analogicznymi piosenkami w innym języku) byłaby oceniana kilka oczek niżej. Słyszałam tez o podobnym trendzie w sklepach, które oferują nam produkty spożywcze. Polskie w odczuciu Polaka = lepsze.


Nie do końca przekonuje mnie też ta przekombinowana modernistyczna interpretacja legend. Skoro już jest arcyakcent na Polskość czy nie można by było z całkiem zdolnym panem Bagińskim poprzestać tym bardziej przy korzeniach i naturze ;)

"Polskie w odczuciu Polaka = lepsze. "

co jest w tym złego, że są osoby, które w ten sposób myślą?

Nie napisałam, że jest coś w tym złego. Jedynie, że wprowadza to w błąd. Każdy ma własny odbiór, więc jeśli sam go sobie zakłamuje, to jego sprawa. Dla mnie to po prostu dziwnie. Ja oceniam produkt, tekst kultury etc. a nie kraj , z którego pochodzi. Bardzo często jedzenie Polskie jest lepsze :) I wiedzą to nawet nasi sąsiedzi. Ale "dobre, bo Polskie"? A no według mnie niekoniecznie, bo to, że Polskie nie determinuje, że od razu dobre. Chociaż może takie być.

Tak samo, to że coś jest amerykańskie, niemieckie nie znaczy, że od razu jest lepsze. Myślenie typu ""Polskie w odczuciu Polaka = lepsze" jest jak najbardziej dobrą rzeczą. Dzięki temu nasza gospodarka się rozwija, bo Polak kupi Polski produkt i Polska na tym zyska. Nie należy opluwać od nienawiści i pogardy takiej postawy, bo to ona wspiera produkt Polski, czego nie zrobią żadne zagraniczne.

A co do jedzenia, to zagraniczne jedzenia zazwyczaj są sprowadzane w gorszej jakości do Polski.

Tylko, że my tutaj jesteśmy na forum filmowym, a nie debatujemy na temat gospodarki. Jestem jak najbardziej za wspieraniem naszych rodzimych firm i produktów. I daleka od jedzenia w McDonaldach, wolę bar u Basi.
Jednak piszemy na temat kinematografii, dla mnie ocenianie filmu przez pryzmat kraju, gdzie się wykluł jest nie do końca sprawiedliwe, nie można odbierać go w zupełnym oderwaniu od tego, ale trzeba być trochę szerzej patrzącym. I nie wychodzić z założenia "dobre kino, bo Polskie" chociaż technicznie i fabularnie kuleje. To siostry Godlewskie też są dobre, bo Polskie? No właśnie. Polska też potrafi karmić nas chłamem.
A w dobie internetu, jak ktoś przeoczył moment w kinie nie oszukujmy się.... nie nakarmi filmowego półświatka swoim funduszem, bo nie znam ani jednej osoby, która ładuje w ciemno pieniądze na DVD.
Akurat jedzenie spożywałam na miejscu za granicą w różnych państwach i szczerze tęskniłam za naszym, zwłaszcza twarogiem.

Jezu, czy ty naprawdę nie rozumiesz, że w samej sobie postawie "Polskie w odczuciu Polaka = lepsze" nie jest niczym złym? Nie masz prawa mówić innym jak mają oceniać sobie wymyśloną fikcję. Zagraniczne filmy codziennie karmią nas również chłamem, i do tego jeszcze jest on sprzedawany na cały świat. Pora żeby świat również poznał polską twórczość (jeśli trzeba to nawet gnioty). Skoro inni mogą, to my też.

Nigdzie nie napisałam, że jest czymś ZŁYM ! To Ty wyciągnąłeś to stwierdzenie z kapelusza. Napisałam, że jest czymś WEDŁUG MNIE niesprawiedliwym. Nie konstruuje moich wypowiedzi jak instrukcji wyroczni. I Jezuuu czy Ty naprawdę nie rozumiesz, że mam do tego prawo :D? Ty masz inne zdanie i spoko ! Pozdro.

Dla sprostowania, bo zaraz mi zripostujesz, że niesprawiedliwe to znaczy złe i taką konotację zastosowałeś. Chodzi mi o to co napisałam wcześniej, według mnie jest to mylące, krzywdzące. Jak Ameryka karmi mnie według mojej oceny chłamem oceniam to jako chłam, tak samo postępuje w przypadku treści kultury Polskiej. Nikt nie musi przecież uważać i robić tak jak ja :) Można sobie faworyzować do woli ! Koniec tematu.

"mylące, krzywdzące" - czyli złe, nie ważne, jak będziesz się tłumaczyć, to i tak już nie odwrócisz kota ogonem.

Nie zamierzam. Mam po prostu w tym temacie zupełnie inne zdanie niż Ty.

Właśnie widzę.

Typie, jeśli masz problemy z prawidłowym analizowaniem i interpretowaniem krótkich form wypowiedzi to lepiej przestań się telepać po forach. Przeinaczasz, do tego nie wymieniasz poglądów, tylko uczepiasz się jednej myśli i zaczynasz zachowywać jak "dyskusyjny uroboros".

Jak nie rozumiesz dyskusji, to się nie wypowiadaj. Pełno tu takich jak ty.

Do dyskusji od tego co tu wyczyniasz jest jak ze Świnoujścia do Ustrzyk Dolnych. Wydukałeś trzy komentarze i w każdym piszesz to samo w innej formie - nic nie wnosząc. Leć klepać na YT komentarze: kto z Polski łapka w górę. Lub lepiej, rozlicz się ze skarbówką ze wszystkich swoich prezentów, upominków i gratyfikacji, które otrzymałeś przez ostatnie pięć lat - skoro tak bardzo chcesz pielęgnować tą gałąź swojej ojczyzny. Bo jak tego nie robisz to zalatuje hipokryzją. I czczym mądrowaniem o wyjałowionym patriotyzmie. Typ-owe.

lol, widzę, że za dużo internetów, idź na spacer :D

apage koneser , zgiń przepadnij siło nieczysta ;) , ble

Już myślałem, że w poczuciu zażenowania tymi legendami jestem osamotniony. A jednak nie, uff.

xDD Już nie planowałem się dzisiaj śmiać, a jednak.

Don't feed the troll.

Moja córka wyszła za czarnoskórego. Przynajmniej zaspokaja ją seksalnie swoim grubym masywnym penisem nie to co jej były chłopak narodowiec. Teraz smieje się z patriotyzmu byłego, dla niej i tak nie jest męzczyzną majac małego penisa.