a przypomniała mi ten film fenomenalna gra Return to Castle Wolfenstein na peceta - było to chyba na przełomie 2001/2002; grę mam do dzisiaj.
Mi się bardziej kojarzy z Wolfensteinem z 2009, może dlatego, że jest mniej mroczny :)
Oprócz Wolfenstein: The New Order (i Wolfenstein-a z 2009 r.) polecam jeszcze świetny, SAMODZIELNY dodatek do Wolfenstein: The New Order pt. Wolfenstein: The Old Blood - prawie cała (dość długa) rozgrywka dzieje się w zamku oraz jest (jak w filmie) akcja w wagoniku na kolejce liniowej, choć nie tak spektakularna.
"Choć nie tak spektakularna"?? Sceny z Wolfenstein Old Blood w wagonie kolejki liniowej są bardzo spektakularne, a na pewno 3 razy bardziej niż w tym filmie lub starej części gry - return to castle wolfenstein. :)