Fritz Lang na pewno zainspirowany został zbyt mocno filmem "Rebeka" Alfreda Hitchcocka. Porównanie tych dwóch obrazów stanowczo na niekorzyść F.Langa moim zdaniem.
Posunąłbym się jeszcze dalej w tych porównaniach - w mojej ocenie 'U progu tajemnicy' to połączenie 'Rebeki' z 'Urzeczoną' - oba z katalogu Hitchcocka.
A moim zdaniem Lang spisał się podobnie jak Hitchcock. Miał natomiast:
- gorszy scenariusz
- gorszych aktorów (wyjąwszy Bennett)
Poziom czysto reżyserski jest podobny.