Plz, niech ktoś doda do oficjalnego opisu twórców Isobel Waller-Bridge, która komponowała muzykę do filmu, bo weszłam ocenić głównie to, a tu nie ma ;( Ja niestety nie ogarniam jak to zrobić i czy wgl się da, a chyba każdy kto oglądał zgodzi się, że muzyka to b ważna część Vity i Virginii.
Wiążę z tym filmem ogromne nadzieje. Gemma niejednokrotnie pokazała swój talent aktorski na ekranie, a Eva... cóż. Co można napisać o najlepszej kobiecie tego świata...? ;) Jeszcze w takiej roli... Wielkiej Virginii. To po prostu musi wyjść pięknie!
W zasadzie nie ma sensu się rozpisywać. Daleki od biograficznej wierności, ten film składa się wyłącznie z kiepskiego aktorstwa i nieskończonych sekwencji pretensjonalnych, pseudopoetyckich dialogów. Bez chwili wytchnienia. Jest to tak złe, że nawet nie bawi. To nie kamp, to KOSZMAR.
czekałem na kombo Green i Arterton a Eva zrezygnowała. To już mnie nie interesuje niestety. Zapowiadało się naprawdę magnetycznie z iskrami a tu taka klapa.