Mimo tego że naukowo, taka podróż przy użyciu antymaterii była by niemożliwa, film jest super. Wcześniej oglądałem go jako nastolatek, wywarł na mnie bardzo mocne wrażenie, bo marzyłem o tym żeby zostać kosmonautą. Po obejrzeniu filmu przez kilka godzin chodziłem jak zahipnotyzowany, a w tych trzech młodych kosmonautkach po prostu się zakochałem.
Jestem rocznik 74 - dziecko komunizmu ;)
Film był emitowany w naszej telewizji - z tego, co pamiętam - chyba w ferie. Oglądałem go, mając pięć albo sześć lat (tak mi się wydaje, nie chodziłem chyba jeszcze nawet do zerówki). Też po obejrzeniu chciałem zostać kosmonautą i też się zakochałem - tyle że w jednej z kosmonautek, która jak mi się wydaje, miała na imię Katia (ale nie jestem tego pewien, może coś pop...doliłem, podobnie jak troszkę przekręciłem tytuł filmu, wpisując go do gugla: wysmażyłem "Drogę na Kasjopeję" :)
Mam dwuipółletniego synka i w planach zindoktrynowanie go myślą radziecką, gdy tylko skończy cztery latka - wtedy też chcę odświeżyć sobie Drogę. Zobaczę, czy młody też się zakocha, będzie chcieć zostać kosmonautą i ile z filmu po prawie czterdziestu latach pamiętam :)