Disney, Pixar, animacja - te słowa mogą sugerować, że nasze dzieci czeka niezła zabawa. Z takim też nastawieniem poszliśmy z 6 letnią córką do kina. Niestety od połowy seansu mała siedziała u mamy na kolanach i ze strachem zerkała na ekran.
Różowy słonik który poświęca swoje życie, aby Radość mogła wydostać się z “Hadesu”, klaun jak z horroru Kinga, koszmarny pies przecięty na pół, wszechobecny Smutek czy motyw ucieczki z domu - to nie są miłe i sympatyczne obrazki dla małych dzieci.
Jako film dla starszej widowni obraz broni się, ale nie polecam wyprawy na seans z mniejszymi dziećmi. Minionki zdecydowanie wygrywają w niższej kategorii wiekowej.
już od dłuższego czasu oryginalne, nie-sequelowe filmy Pixara to nie filmy dla małych dzieci (Merida, Odlot). tak jest i tym razem. no i na 5 bym raczej tego filmu nie ocenił.
Minionki wygrywają dla niższej kategorii wiekowej? Służące złu pseudo tik-taki (które swoją drogą uwielbiam), w których czai się mnóstwo motywów tylko dla doroslych, są typową bajka dla dzieci lepszą od Inside, bajkąout o radzeniu sobie z emocjami? Świetne rozumowanie:)