Nikt nie może. Ja widziałam ten film już kilka razy, wiem, ze dobrze się skończy, a mimo to zawsze mnie wzrusza. I zawsze płaczę razem z Chrisem, jak mówi, że to nie była kaszka z mlekiem. I dowiaduje się, że dostaje etat.
A myślałam że ja tylko jestem jakaś wrażliwa:) Ten film jest dla twardzieli to fakt, ale nie zrozumieją tego filmu ludzie którzy nie mają uczuć. To dobrze, że wzruszają jeszcze niektórych takie filmy i ludzkie nieszczęścia (przypominam że to film na faktach) i nieważne czy 10 lat czy 100 lat spędzonych w wojsku, po prostu są filmy na których prawdziwy człowiek musi płakać :)
Czyli jak ktoś nie płakał to znaczy, że nie jest prawdziwym człowiekiem? Idiotyzm użytkowników tego serwisu po raz kolejny mnie bawi.
Dzieciak z ciebie! Tak to właśnie to oznacza skarbie...
Jeśli cie to nie poruszyło...jesteś nikim! I nie człowiekiem skoro takie coś cie nie rusza. Masz chociaż te 9 lat wg?! lol
Daj spokój, ja na tym filmie nigdy nie płakałem. Zawsze go oglądałem żeby się zmotywować do cięższej pracy itp. Za to po 7 duszach płakałem jak bóbr.
No właśnie. Postać głównego bohatera ma motywować. Mogą cię w szkole nazywać debilem, w pracy mogą ci obrabiać tyłek a ty masz przeć naprzód i na końcu pokazać wszystkim gdzie ich masz
cóż. widocznie nie jestem prawdziwym człowiekiem skoro nie płakałam :) Owszem, wzruszył mnie, uważam , że jest bardzo dobry, na dodatek: biograficzny, ale nie płakałam.
A wiesz że niektórzy ludzie po prostu nie okazują emocji? Ten film na pewno, w każdym widzu wywołał emocje. Nie oceniaj po okładce.
Dobrze wiedzieć, dzięki. Przynajmniej nie można nazwać naszej dyskusji jako spam, bo ktoś się dowie że Dangeris to troll...
Haha :-) Troll inaczej by zareagował, by mnie zaatakował. Pomyliłem się nie jesteś nim :-)
Dodam na temat, że sam uroniłem jedną lub dwie łzy na koniec tego filmu ;-)
Pozdrawiam Wszystkich.