Naprawdę dobry film. Nie rozumiem tak niskiej oceny. Film nie jest o lesbijkach, a raczej o obsesji na punkcie drugiej osoby, która w ostateczności zgubiła główną bohaterkę. Myślę, że Boczarska i Pogrebińska dały radę. Udźwignęły tematykę filmu. Polecam.