przeczytaj książkę a będziesz wiedział...

Przeczytałam wszystkie książki kilka razy -.- Jedynie jakieś wspomnienia o Dżodżu zaczęły mi świtać w głowie.

ten film nijak ma się do rewelacyjnej książki, poza kilkoma scenami nawiązującymi do książki, film ma całkiem inną fabułę, szkoda, cały urok książki polegał między innymi na oddaniu sposobu postrzegania świata z perspektywy małego chłopca, tutaj się to nie udało, wiele wątków których nie było w książce i w ogóle do filmu nic nie wnoszą.

To nie jest kontynuacja (np. Mikołajek nie ma siostry), film też nie nawiązuje fabułą do części pierwszej. Aktorzy dziecięcy są inni - w końcu minęło już 5 lat, dzieci ktore grały głównych bohaterów już urosły. "Wakacje..." prezentują podobny typ humoru, jednak moim zdaniem mają bardziej rozbudowane wątki dotyczące i zrozumiałe dla dorosłych. Film jest zabawny, ale mam wrażenie, że ja bawiłam się na nim lepiej niż moje dzieci.

No tak, przypominam sobie, że o rodzeństwu Mikołajka mowa była tylko w tym jednym opowiadaniu... Dziękuję za opinię :) Chyba jednak nie obejrzę tego filmu.

http://www.agencesartistiques.com/Fiche-Artiste/342982-maxime-godart.html

Maxime Godart-nasz "stary" Mikołajek :)

Ciągle przypomina mi Kamila Stocha ^^