To jest czarny humor i trzeba się na to nastawić. Jest śmieszny i dramatyczny zarazem.
zgadzam się,ten film to ośmieszenie naszych wad,zresztą przeciez w każdej z postaci odnajdziemy kogos z naszych bliskich...
trzeba mieć trochę dystansu do siebie.Kreacje aktorskie super! Gdyby nie ostrzejsze dialogi moznaby powiedziec,że polecam każdemu nawet małolatowi.
Twoje podejście typowe dla zmurszalaca - i można je porównać do zakonnika który zobaczył gołe cycki.
Człowieku ten film jest pełen humoru - charakterystycznego humoru, humoru po wypiciu dużej ilości gorzały, humoru który powstaje czy tez narasta na skutek zaistniałych sytuacji które są w filmie.
A jakie to ma znaczenie kiedy zapewnia nam ten film więcej śmiechu niż nie jedna inna komedia lub kilka razem wziętych.
Ja osobiście Wesele sklasyfikował bym pod kategorią komediodramat.
A czy widziales smiejace sie twarze?Ja nie...
To kpina z naszych wad narodowych.
Chomik Mietushek
Jeśli już to raczej groteska, która sytuuje się gdzieś pomiędzy komedią i dramatem. Podobnie jak "Dzień świra" tylko tam jest to o wiele lepiej widoczne poprzez nawarstwienie zdarzeń i zaburzenie czasu.