Zdjęcia oscarowe. Fey przynajmniej na nominację. Freeman świetny. Rewelacyjny Abbott. Odstawała niestety Margot, stąd oceny ról nieco szokujące. Mnogość kwestii poruszonych w filmie, z których każda nadaje się na wieczorne przegadanie w dobrym towarzystwie i przy dobrym winie/whiskey. Bardzo dobry dramat. Chyba jeden z 3-4 najlepszych filmów na faktach ostatnich 5 lat, a może dekady. Niedosyt, bo kolejne 25 minut byłoby mile widziane.

zgadzam sie, ze film jest dobry i niedoceniony, bardzo solidny, ale z zupelnie innych powodow... wlasnie lekkosc historii/ prezentacji, dobry i czesty (przynajmniej w 1-szej polowie) humor/ zart, i swietni Margot Robbie oraz BBT w pobocznych rolach stanowia o sile filmu. ogolnie aktorstwo jest na wysokim poziomie, ale zeby nie docenic Robbie, ktora zagrala swietnie na 2-gim planie? i zeby doszukiwac sie "wieloplaszczyznowosci"/ glebi, czy tez jakiejkolwiek filozoficzno-spolecznej interpretacji na temat wojny, w tym lekkim, ale madrym filmie, ktory wlasnie o wojnie wbrew pozorom nie jest? a przynajmniej nie jest na 1-stym planie. to prosta, gorzka, ale tez lekka i zakrapiana dobrym humorem historia o ludziach, o ich postawach, o wyborach, o absurdach, w kontekscie interwencji zbrojnej USA w Afgqnistanie. na pewno nie jest to zaden traktat i wojnie.