Film wporzo, latają helikoptery, ścigają się samochody z pociągiem, są wybuchy, dramaty, zwroty akcji, no i logika - 100%. Ale ta szlifierka kątowa nie daję mi spokoju... Taki kawał żelastwa, a oni tną to starym poczciwym boschem, tylko z większą tarczą. Kurde, o palnikach nie słyszeli? Reszta jak najbardziej na tak, minus za szlifierę.
Aa, szkoda Newta, kurde, dobry chłopak z niego był, a tu taki cios w serce... Tereska też tak niefortunnie stała na tym dachu, ten nie mógł podlecieć, ta stała i paczała, ehh... Poszła jak kamień w wodę.
Jeszcze ten żuraw co ten autobus dźwigał... Przedstawiony żuraw, to Żuraw wieżowy górnoobrotowy z wysięgnikiem wodzakowym. Oszacowałem udźwig żurawia z filmu, przeanalizowałem wagę autobusu, wynik? Nie dźwignąłby. Przy takiej pozycji wózka udźwig wynosi ok. 3,5/3,7 t. Autobus takiej klasy, z tyloma pasażerami, nawet w polowie zatankowany to spokojnie ok. 5 t. Także, plan bierze w łeb.
Dziękuję za wypowiedź.